W tym roku czternastki trafią do 9 mln emerytów, rencistów i innych osób pobierających świadczenia długoterminowe, w tym do 8,1 mln osób, które co miesiąc otrzymują świadczenia z ZUS.
Czternasta emerytura. Tyle wyniesie bonusowe świadczenie
Prawo do dodatkowego świadczenia mają emeryci i renciści, którym te świadczenia przysługiwały na 24 sierpnia, czyli dzień poprzedzający pierwsze wypłaty. Czternastka będzie zwolniona z podatku dochodowego i wyniesie - w pełnej wysokości - 1217,98 zł na rękę.Terminy wypłat czternastki to 25 sierpnia, a następnie pieniądze zostaną wypłacone 1, 5, 6, 10, 15 i 20 września.
Jak informuje ZUS, na czternastki w pełnej wysokości mogą liczyć osoby, które pobierają emerytury lub renty do 2900 zł brutto. W przypadku osób, które mają przyznane świadczenia w wysokości do 4188,44 zł brutto, czternasta emerytura będzie zmniejszana na zasadzie „złotówka za złotówkę”. Minimalna wartość dodatkowego świadczenia wyniesie 50 zł.
Oszuści oferując pomoc przy wypełnianiu wniosku
Zakład Ubezpieczeń Społecznych podkreśla, że pieniądze przyznawane są z urzędu, co oznacza, że nie trzeba wypełniać żadnych wniosków, aby je dostać. Tymczasem, jak się okazuje, pomoc przy wypełnianiu dokumentów to nowa metoda oszustów na wyciągnięcie od ludzi nie tylko pieniędzy, ale również danych osobowych (także numeru i serii dowodu oraz numeru PESEL), które później mogą być wykorzystane do zaciągnięcia pożyczki. Dlatego też ZUS ostrzega i podkreśla, że pracownicy zakładu nie odwiedzają emerytów, rencistów i innych osób w domach i nie proponują płatnych usług.
Niestety ciągle się zdarza, że osoby podszywające się pod pracowników ZUS proponują szybkie załatwienie formalności. Oferta pomocy w wypełnieniu wniosku, żądanie danych osobowych lub bankowych powinny być sygnałem ostrzegawczym. Jeśli tożsamość takiej osoby budzi wątpliwości, to najlepiej powiadomić o tym policję i najbliższą placówkę ZUS
- ostrzegają pracownicy zakładu. Wyjątkiem są kontrole wykorzystania zwolnień lekarskich i wizyty inspektorów kontroli u płatników składek - wówczas faktycznie może się u nas pojawić pracownik ZUS. Podczas takich odwiedzin pracownik musi okazać legitymację służbową lub z odpowiednim wyprzedzeniem powiadomić o takiej wizycie.
Nie pobieramy również żadnych opłat i nie żądamy żadnych gratyfikacji finansowych
- przypomina ZUS.
Seniorka zaufała "specjalistce". Straciła swoje oszczędności
ZUS przestrzega przed oszustami, którzy podszywają się pod jego pracowników. Aby chronić seniorów, należy z nimi porozmawiać i ostrzec przed taką praktyką. Warto też poinformować naszych rodziców, czy dziadków o prostej zasadzie: aby otrzymać 14. emeryturę, nie trzeba wypełniać żadnych wniosków. Dlatego też - szczególnie niezapowiedziany - pracownik ZUS pukający do ich drzwi powinien ich zaniepokoić i w żadnym przypadku nie powinni wpuszczać go do domu.Niestety, 81-latka z Zamościa wykazała się dużą ufnością do takiego "specjalisty", przez co straciła 25 tysięcy złotych. W domu seniorki pojawiła się kobieta, która twierdziła, że jest ekspertem od wypełniania druków niezbędnych do otrzymania 14. emerytury. Poprosiła poszkodowaną o pokazanie jej ostatniego odcinka emerytury i banknotu o nominale 200 złotych. Emerytka, niczego nie przeczuwając, pokazała oszustce, gdzie trzyma pieniądze. Następnie ta wykorzystała jej nieuwagę i zabrała gotówkę. Opuściła mieszkanie tłumacząc, że ma wizytę u kolejnego z sąsiadów.
Komentarze (0)