We wrześniu 2025 roku włoscy klienci pożegnają się z marką Carrefour. Włoska firma NewPrinces przejmuje bowiem tamtejsze aktywa francuskiej sieci. Transakcja opiewa na około 1 mld euro i obejmuje aż 1188 sklepów. To symboliczne zakończenie pewnej epoki – przez lata Carrefour był jednym z najważniejszych graczy włoskiego handlu.
Analitycy podkreślają, że nie jest to jedynie lokalna historia. Skoro Carrefour zdecydował się wycofać z tak dużego rynku, w naturalny sposób pojawia się pytanie o przyszłość spółki w Polsce. – „To nie jest już pytanie czy, ale kiedy Carrefour zacznie wychodzić z kolejnych rynków” – zauważają eksperci cytowani przez Bloomberga.
Biedronka rośnie w siłę w Polsce
Polacy nie mają wątpliwości – gdy myślą o codziennych zakupach, pierwszym wyborem często jest Biedronka. Sieć ta odpowiada dziś za 72 proc. przychodów portugalskiej grupy Jeronimo Martins. To gigantyczna skala, biorąc pod uwagę fakt, że spółka prowadzi działalność także w Portugalii, Kolumbii czy – od niedawna – na Słowacji.
W marcu 2025 roku prezes Pedro Soares dos Santos wyznaczył jasny cel: osiągnięcie 50 mld euro sprzedaży do 2030 roku. To oznacza wzrost o niemal 50 proc. w stosunku do 33 mld euro z roku 2024.
– „Jesteśmy gotowi na największy skok w historii firmy. Polska będzie w tym projekcie absolutnie kluczowa” – podkreślał szef Jeronimo Martins.
Czy Carrefour w Polsce trafi w ręce Biedronki?
Według analityków, ruchy Portugalczyków są czytelne. Spółka ogłosiła, że w 2025 roku przeznaczy około 1,1 mld euro na inwestycje. Gros z tej kwoty pochłonie rozwój w Polsce. Oprócz otwierania nowych sklepów planowane są też zakupy gotowych sieci.
Bloomberg zwraca uwagę, że sprzedaż włoskiej części Carrefoura otwiera drogę do podobnej transakcji w Polsce. Jeśli zgodę wyrazi urząd antymonopolowy, w kolejnych miesiącach może dojść do przejęcia francuskich hipermarketów także nad Wisłą.
– „Scenariusz, w którym Carrefour w Polsce zostanie wchłonięty przez Jeronimo Martins, jest dziś bardzo prawdopodobny” – twierdzą eksperci branżowi.
Jak Biedronka budowała swoją potęgę?
Dzisiejsza dominacja Biedronki to wynik konsekwentnej strategii. Na początku lat 90. Portugalczycy przejęli sklepy formy Eurocash. Kolejnym krokiem była akwizycja sieci Plus w 2008 roku. Dzięki temu Biedronka umocniła się jako lider dyskontów.
To jednak nie koniec ekspansji. Firma rozwija się nie tylko poprzez sklepy. Od 2021 roku inwestuje także w agrobiznes, stawiając na produkcję mięsa, nabiału i ryb. Ten model pozwala jej kontrolować cały łańcuch dostaw – od producenta do półki sklepowej.
Carrefour w Polsce pod presją
Dla Carrefoura sytuacja w Polsce staje się coraz trudniejsza. Sieć nie zdołała powtórzyć sukcesu Biedronki, Lidla czy nawet Dino. Wielu klientów postrzega hipermarkety jako droższe i mniej wygodne w codziennych zakupach.
Eksperci zwracają uwagę, że w Polsce wyraźnie widać odchodzenie od wielkich galerii handlowych na rzecz mniejszych sklepów blisko osiedli. Taki model idealnie wpisuje się w strategię Biedronki i Lidla. Carrefour ze swoją strukturą hipermarketową przestaje pasować do trendów.
Portugalski gigant celuje w nowe rynki
Choć Polska pozostaje najważniejszym polem gry, Jeronimo Martins nie zatrzymuje się tylko tutaj. W 2025 roku firma otworzyła pierwsze sklepy na Słowacji – już cztery w pierwszym kwartale. Rozwija również sieć Ara w Kolumbii, która zdobywa tamtejszy rynek dzięki niskim cenom i prostemu formatowi.
W planach jest także dalsze rozwijanie działalności w agrobiznesie, co pozwala obniżać koszty i gwarantować klientom stabilne ceny.
Co czeka polskich klientów?
Jeśli scenariusz przejęcia Carrefoura w Polsce przez Jeronimo Martins się spełni, klienci mogą spodziewać się rebrandingu sklepów, a w konsekwencji dalszego umocnienia pozycji Biedronki. Zmieni się mapa polskiego handlu – jedna z najbardziej rozpoznawalnych sieci zniknie, a na jej miejsce wejdzie gracz, który od lat kształtuje przyzwyczajenia zakupowe milionów Polaków.
– „Polski rynek detaliczny będzie wyglądał inaczej. Carrefour od dawna przegrywał rywalizację, a przejęcie przez Jeronimo Martins może być jedyną drogą, by te sklepy dalej funkcjonowały” – oceniają eksperci.
Polskie wojsko nie pojedzie na Ukrainę
W debacie publicznej pojawia się pytanie, czy ogromne inwestycje zagranicznych firm i zmiany w handlu nie odciągną uwagi od kwestii politycznych i bezpieczeństwa. Tutaj jednak rząd jasno stawia sprawę – polskie wojsko nie pojedzie na Ukrainę.
– „Polska wspiera Ukrainę, ale nasze siły zbrojne nie będą wysyłane na front” – podkreślają przedstawiciele władz.
Ten mocny komunikat ma uspokoić opinię publiczną i przypomnieć, że niezależnie od zmian gospodarczych czy geopolitycznych, priorytetem pozostaje bezpieczeństwo obywateli w granicach państwa.
Komentarze (0)