Brzmi jak szansa życia? Może. Ale żeby nie zamieniła się w największą inwestycyjną porażkę, warto przyjrzeć się, co dokładnie kryje się za tak niską ceną i jakie są realne koszty oraz ryzyka zakupu domu kontenerowego przez internet.
Amazon i domy kontenerowe – nowy trend?
Na polskim Amazonie można znaleźć ofertę zakupu parterowego domu, który zawiera trzy pokoje, kuchnię i łazienkę. W ogłoszeniu sprzedawcy znajdziemy krótką informację – „Model 3D domu kontenerowego o powierzchni 72 m², ukazujący wnętrze z trzema pokojami, salonem, kuchnią i łazienką, z widokiem na meble i układ pomieszczeń”. To wszystko ma kosztować mniej więcej tyle, co nowy telewizor z wyższej półki i komplet sprzętu AGD.
Ale to właśnie brak szczegółów technicznych powinien wzbudzić czujność. Nie znajdziemy tam informacji o typie materiałów, rodzaju izolacji, parametrach ścian czy nośności konstrukcji. Co więcej – jeżeli chcemy uzyskać jakiekolwiek dodatkowe dane, jesteśmy kierowani do... WhatsAppa, gdzie można nawiązać kontakt ze sprzedawcą.
Jak wygląda transport takiego domu?
W ofertach znajdziemy informację, że dom wysyłany jest z Chin, a koszty transportu są „wliczone” w cenę. Brzmi świetnie, ale w praktyce rodzi wiele pytań. Czy transport obejmuje montaż? Czy konstrukcja przyjedzie w całości, czy w częściach? Co z odpowiedzialnością za uszkodzenia?
Nie ma mowy o szczegółach dotyczących ubezpieczenia przesyłki ani gwarancji. Jeśli coś pójdzie nie tak – klient zostaje z problemem na własną rękę. A mówimy przecież o strukturze budowlanej, nie o telefonie komórkowym.
Ukryte koszty i wymagania prawne
Wielu może się wydawać, że jeśli dom ma mniej niż 70 m², nie potrzeba pozwolenia na budowę. To prawda tylko częściowo. Kluczową sprawą jest, czy działka, na której chcemy postawić budynek, objęta jest miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. Jeśli nie – konieczne będzie uzyskanie decyzji o warunkach zabudowy.
To oznacza nie tylko wizyty w urzędach, ale również formalne procedury i często miesiące oczekiwania. A to wciąż tylko część układanki.
– „Należy też doliczyć koszty wszelkich przyłączy (woda, kanalizacja, energia elektryczna itd.) oraz pozwoleń. Wizyta w starostwie będzie więc koniecznością, by przypadkiem czegoś nie pominąć. Warto także pamiętać o ubezpieczeniu od nieruchomości. Nie jest więc niestety tak, że zakup modułowego czy kontenerowego domu, jest tak prosty, jak wybór telefonu do 1500 zł.”
Realny koszt – czyli co poza samym domem?
Zakup kontenera mieszkalnego za 50 tysięcy złotych nie oznacza, że za taką kwotę będziemy mieszkać „na gotowo”. Trzeba doliczyć kompleksowe wyposażenie wnętrza, podłączenia instalacji, system grzewczy, a także wyposażenie kuchni, łazienki, salonu.
– „Budowa domu jest więc wyzwaniem, a to dopiero początek inwestycji. Należy pamiętać, że taki dom trzeba także później wyposażyć, czyli wybrać np. 55-calowy telewizor, dodać meble i sprzęty do kuchni, salonu itd. Oczywiście zawsze warto szukać oszczędności, czyli polować na promocje na urządzenia czy wyposażenie, ale w przypadku budowy domu, który ma nam służyć całe lata, lepiej się dwa razy zastanowić. Czasem lepiej wydać więcej i mieć pewność, że nasze miejsce do życia będzie takie, jakie chcieliśmy, a przede wszystkim bezpieczne do życia.”
Większe modele = więcej niewiadomych?
W serwisie dostępne są również inne oferty – m.in. dwupiętrowe domy za około 75 000 zł, ale w każdej z nich znajdziemy adnotację: – „kontakt ze sprzedającym wymagany”. To sygnał, że podana cena może być niepełna, a pełne koszty pojawią się dopiero w rozmowie.
Brak przejrzystości, brak dokumentacji technicznej, brak zgodności z polskimi przepisami – to poważne ryzyka. W najgorszym przypadku może się okazać, że kupiliśmy coś, czego nie będziemy mogli zarejestrować jako budynek mieszkalny.
Jak to wygląda na polskim rynku?
W Polsce rynek domów modułowych rozwija się dynamicznie. Firmy specjalizujące się w takich konstrukcjach oferują produkty zgodne z krajowymi normami, które są przystosowane do lokalnych warunków klimatycznych i przepisów budowlanych. Co ważne – oferują również wsparcie w zakresie dokumentacji oraz obsługi prawnej.
„Takie domy modułowe można zamówić także w Polsce od firm, które specjalizują się w podobnych budowlach. Koszty są oczywiście wyższe i w zależności od metrażu, mogą wynosić od 100 000 w górę. Jeżeli nie będziemy szukali domu kontenerowego, a przypominającego już wyglądem klasyczną bryłę, musimy się liczyć z kosztami na poziomie 300–400 000 zł.”
Choć inwestycja jest większa, zyskujemy poczucie bezpieczeństwa i gwarancję jakości, której w przypadku zakupów z Chin po prostu nie mamy.
Czy to się opłaca?
Zastanówmy się. Dom za 50 000 zł to niewątpliwie rewolucja w myśleniu o nieruchomościach. Ale to także poważne ryzyko finansowe i logistyczne, szczególnie dla osób bez doświadczenia w budowie czy formalnościach administracyjnych.
– „Lepiej poważanie się nad tym zastanowić. Przede wszystkim dlatego, że koszt, choć o wiele niższy, niż przy tradycyjnej budowie, dalej jest wysoki. 50 000 zł to już duży wydatek i może się okazać, że pieniądze po prostu stracimy. Nie mówiąc już o stresie, którego przy jakiejkolwiek budowie nie sposób uniknąć.”
Dom z koszyka, ale czy z rozsądkiem?
Choć wizja kliknięcia „Kup teraz” i otrzymania własnego domu wydaje się niesamowita, w praktyce to zaledwie początek długiego procesu, w którym czeka nas wiele decyzji, kosztów i potencjalnych problemów.
Zanim zdecydujesz się na dom z Amazona, upewnij się, że masz nie tylko środki, ale i pełną świadomość wszystkich zobowiązań i zagrożeń. Bo dom to nie tylko przestrzeń – to przyszłość, która powinna być budowana na solidnych fundamentach, a nie tylko niskiej cenie.
Komentarze (0)