Urodzony w RPA multimiliarder, który w 2023 roku po raz kolejny został uznany za najbogatszego człowieka na świecie, od wielu lat mieszka w Stanach Zjednoczonych.
Zgodnie z doniesieniami agencji Bloomberg, Elon Musk pojawił się w poniedziałek w Krakowie.
Elon Musk przyleciał do Polski. Ma wziąć udział w dyskusji o antysemityzmie
Musk ma wziąć udział w sympozjum w Krakowie, na którym odbędzie się dyskusja temat antysemityzmu w internecie. Wśród gości widnieje również nazwisko amerykańskiego prawicowego publicysty Bena Shapiro. W dniach 22-23 stycznia Musk ma również wziąć w ceremonii w byłym niemieckim nazistowskim obozie koncentracyjnym Auschwitz. Wydarzenia są organizowanego przez Europejskie Stowarzyszenie Żydowskie (EJA) z okazji przypadającego tydzień później Międzynarodowego Dnia Pamięci o Holokauście.Kontrowersyjny multimilioner, od ponad roku właściciel serwisu X (dawniej: Twitter), swoją obecność w Polsce wstępnie potwierdził jesienią zeszłego roku. Bloomberg przypomina, że stało się to podczas dyskusji na żywo z szefem EJA rabinem Menachemem Margolinem.
Temat nie jest przypadkowy. X mierzy się z zarzutami o antysemityzm i wiele z ich powodu traci
Od jakiegoś czasu Muska mierzył się z oskarżeniami o antysemityzm. Sprawa jest na tyle poważna, że nawet izraelska prasa zarzuciła, że dawny Twitter jest pełen wpisów, które "uderzają" w Żydów. Miało się tak stać, po przejęciu przez miliardera platformy. Na jeden z nich zareagował nawet Biały Dom, który potępił wpis, który z kolei poparł biznesmen. Chodzi o zdanie, że społeczności żydowskie promują "nienawiść przeciwko białym" i odpowiadają za sprowadzanie "hord mniejszości, które zalewają kraj". Ten sam anonimowy internauta stwierdził również, że wobec tego nie obchodzi go nienawiść kierowana przez mniejszości wobec Żydów.Musk odpisał mu: "Powiedziałeś faktyczną prawdę".
W efekcie z platformy X zaczęli znikać najwięksi reklamodawców, m.in. koncern Disneya, Warner Bros Discovery i Comcaso. Musk po jakimś przyznał, że jego wypowiedź była "jedną z najgłupszych rzeczy", jakie zrobił.
Komentarze (0)