Sytuacja miała miejsce 4 grudnia w Zelowie. Około godziny 13:40, do tamtejszego komisariatu przyszedł mężczyzna, który zgłosił kradzież 600 złotych w gotówce. Razem z nim stawiło się 3 świadków, którzy ujęli sprawcę kradzieży.
- Poruszający się o kulach pokrzywdzony wpłacał pieniądze do bankomatu. Zauważył, że obserwował go stojący za nim mężczyzna. W chwili, gdy włożył gotówkę do kieszeni bankomatu, mężczyzna ten szybkim ruchem zabrał pieniądze. Pokrzywdzony próbował go zatrzymać. Niestety sprawca trzymając łup zaatakował swoją ofiarę. Popchnął i przycisnął do ściany pokrzywdzonego, po czym rzucił się do ucieczki. Na krzyk pokrzywdzonego i widok uciekającego mężczyzny natychmiast zareagowali przypadkowi świadkowie. Mężczyźni ruszyli w pościg i szybko ujęli złodzieja – informuje KPP Bełchatów.
Po sprawdzeniu danych złodziejaszka okazało się, że w jego CV jest też inne przestępstwo – przy innym z bankomatów na terenie Zelowa, próbował on wyrwać mężczyźnie portfel, w którym znajdowało się 1000 zł. Poszkodowany zdołał się jednak obronić, dodatkowo dokładnie opisał jego wygląd funkcjonariuszom, dzięki czemu szybko ustalili, że obu rozbojów dokonała ta sama osoba.
Teraz mieszkańcowi Zelowa grozi do 10 lat pozbawiania wolności – usłyszał już prokuratorskie zarzuty usiłowania i dokonania kradzieży rozbójniczej. Sąd rejonowy w Bełchatowie aresztował mężczyznę na 3 miesiące.
