Propozycje zmian nazewnictwa dotyczyły niewielkiej ulicy Wąskiej, fragmentu ulicy Staszica i nowo wybudowanego ronda. W porządku obrad znalazł się również punkt odnoszący się do pl. Wolności, w tym przypadku chodziło nie tyle o zmianę nazwy, co uaktualnienie jej uzasadnienia.
Wszystkie propozycje zmian wpłynęły od Stowarzyszenia Społeczna Inicjatywa Patriotyczna „Razem”. Zgodnie z wnioskiem, ulica Wąska miałaby zmienić nazwę na Danuty Siedzikówny „Inki”. Co do fragmentu ulicy Stanisława Staszica między Czyżewskiego, a Olsztyńską padła propozycja, by nadać jej nazwę Prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego. Dla nowo wybudowanego ronda zaproponowano zaś patrona w osobie gen. Józefa Dowbora – Muśnickiego.
Wszystkie propozycje przepadły jednak już na samym początku sesji. Radny Tadeusz Markiewicz złożył wniosek by zdjąć z porządku obrad punkty odnoszące się do zmiany nazwy ulicy Wąskiej i fragmentu Staszica, a także ronda. Z kolei Piotr Wysocki był przeciwny procedowaniu uchwały o pl. Wolności. Kilkunastominutową dyskusję zakończyło głosowanie, wynikiem którego było skreślenie punktów z obrad.
Radny Tadeusz Markiewicz tak uzasadniał swój wniosek:
- Uważam, że zmiany ulic polegające na „cięciu” ich na kawałki, nadawanie nowych nazw już istniejącym czy sięganie po wzorce szczytne, ale spoza naszego kręgu – nazwijmy to – małej ojczyzny, są w tym przypadku niezasadne. Bełchatów będzie miał jeszcze dużo ulic, dużo nowych rond, w przypadku, których będzie można spokojnie przemyśleć sprawy nazewnictwa ulic. Poza tym, co też wyraźnie wyartykułowałem – chciałbym, by takie decyzje były uprzedzone konsultacją społeczną. Mieszkańcy powinni się w tej sprawie wypowiedzieć. Uważam, że to zmiana wprowadzona „na siłę', bez zasięgnięcia opinii mieszkańców.
Jarosław Brózda, prezes Stowarzyszenia Społeczna Inicjatywa Patriotyczna „Razem” z kolei tak komentował decyzję radnych:
- Przyjąłem ją ze smutkiem i ubolewaniem. Mam wrażenie, że to przeszło w myśl takiego hasła: „niech zostanie, tak jak było”. Argumenty, które zdecydowały o zdjęciu tych uchwał z porządku, takie jak poczekanie na nowe ulice, to odwleczenie w czasie. Nowe ulice mogą powstać za kilka- czy kilkanaście lat. Kolejna sprawa to ich lokalizacja. Czy te nowe ulice będą w godnym miejscu dla tych postaci? Dziś padł argument, że Wąska czy fragment Staszica są niegodne tych nazwisk. Można, więc zadać pytanie: czy godne będą lokalizacje na peryferiach miasta, bo przecież nowe ulice powstaną właśnie tam. Nasze stowarzyszenie uważało, że zaproponowane zmiany dotyczą ulic w centrum miasta, mało tego - nie było żadnej formalnej kolizji, żadnych przeciwwskazań. Obie te ulice nie posiadają ani jednego adresu zamieszkania czy siedziby firmy. Nie było więc problemu uciążliwości dla mieszkańców. Źle się stało, że radni nie pozwolili żeby te projekty były procedowane, radni tym samym nie dali możliwości nad zaprezentowaniem tych uchwał z ich uzasadnieniem.
Jak podkreśla Jarosław Brózda złożone wnioski nie zostaną przez Stowarzyszenie wycofane. Nie będą też proponowane dla tych patronów kolejne lokalizacje.
