W ubiegłym roku przy zakupie polis OC aż 21,3 proc. bełchatowian zadeklarowało spowodowanie co najmniej jednej szkody w swojej historii ubezpieczenia. Według portalu rankomat.pl uplasowało to Bełchatów na 55. miejscu „rankingu szkodowości”.
Został on przygotowany na podstawie deklaracji szkodowości kierowców z 84 największych polskich miast (z liczbą mieszkańców powyżej 50 tys.). Okazuje się, że statystyka bełchatowskich kierowców to również jeden z lepszych wyników w Łódzkiem. Jak podaje rankomat.pl, mniej kierowców zadeklarowało szkody tylko w Tomaszowie Mazowieckim (20,3%). Najgorszy wynik w województwie zanotował Zgierz (23,7%). W skali kraju najwięcej szkodowych kierowców według deklaracji było w Rudzie Śląskiej (26,1%), a najmniej w Ostrowcu Świętokrzyskim (16,8%).
Eksperci z rankomat.pl dzięki statystykom z 2020 roku mogli określić też, jaki samochód był najpopularniejszy wśród właścicieli zgłaszających kolizje oraz w jakim byli wieku. W Bełchatowie szkodowy kierowca ma 38 lat i jeździ volkswagenem passatem z 2007 roku.
Średnia stawka, jaką płacili kierowcy z co najmniej jedną szkodą w ostatnim roku wyniosła 752 zł. Była wyższa od średniej całego miasta (564 zł) o 188 zł.
– Towarzystwa ubezpieczeniowe kalkulując ryzyko wystąpienia kolizji biorą pod uwagę nie tylko dane kierowcy i jego pojazdu, ale także miejsce jego zamieszkania. Każde miasto jest inaczej oceniane przez ubezpieczycieli ze względu na sieć dróg, liczbę ich użytkowników czy czas spędzany przez nich w trasie. W związku z tym kierowcy z Wrocławia, Warszawy i Gdańska płacą więcej za OC niż np. mieszkańcy Bełchatowa – mówi Tomasz Kroplewski, kierownik ds. rozwoju sprzedaży rankomat.pl
Komentarze (0)