W sobotę 11 stycznia około godziny 14:00 strażacy otrzymali zgłoszenie o zwłokach dryfujących na tafli jeziora Bugaj. Wyłowione ciało jest teraz przedmiotem policyjnych i prokuratorskich czynności, które mają wyjaśnić, czy należy ono do zaginionego w ubiegłym roku Bogdana K. Poszlak na taki obrót sprawy jest kilka, m. in. to, że ostatnie ślady obecności mężczyzny wskazywały własnie na okolice wspomnianego akwenu. Tam właśnie znaleziono plecak 32-latka oraz nastąpiło ostatnie logowanie jego telefonu.
Poszukiwania mężczyzny trwały od 29 listopada 2019 roku. Ostatni raz widziano go w placówce bankowej w Piotrkowie Trybunalskim. Później słuch o nim zaginął. W poszukiwaniach poza służbami zaangażowane były grupy ochotnicze i rodzina. Wynajęto również ekipę detektywistyczną Krzysztofa Rutkowskiego.
Nawet jeśli policyjne dochodzenie potwierdzi, że znalezione zwłoki to ciało Bogdana K., pozostanie pytanie co wydarzyło od momentu zaginięcia do dnia odnalezienia ciała. Ta kwestia stanie się zapewne przedmiotem pracy śledczych w najbliższym czasie.