Taki stan kadry spowodował zamieszanie w realizacji usług medycznych, zwłaszcza tych prowadzonych ambulatoryjnie. Dochodzący na zabiegi pacjenci - a jest ich w tej chwili około dwudziestu - zostali poinformowani, że zostają one przesunięte o kilka dni.
- W tej chwili, z dostępnych informacji wynika, że część zwolnień lekarskich kończy się 21 maja, najdłuższe wystawione jest do 24 maja, ale nie mamy pewności, że po tej dacie fizjoterapeuci wrócą do pracy – komentuje Katarzyna Babczyńska, rzecznik Szpitala Wojewódzkiego im. Jana Pawła II.
A co z pacjentami przebywającymi na szpitalnym oddziale rehabilitacji?
- Pacjentów przebywających w szpitalu, staramy się zabezpieczyć ich w taki sposób, aby rehabilitowali ich lekarze ze specjalizacją z rehabilitacji medycznej. W opiece wspierają ich psycholog i terapeuta zajęciowy – wyjaśnia Babczyńska.
Akcja „Maj bez fizjoterapeuty” trwa w całym kraju od początku miesiąca. Bełchatowscy fizjoterapeuci podobnie jak ich koledzy po fachu domagają się 1600-złotowej podwyżki, dodatków do szkoleń i lepszej wyceny świadczeń. Fizjoterapeuci oczekują spełnienia ich żądań przez resort zdrowia. W przypadku braku reakcji, nie wykluczają zaostrzenia formy protestu, który może przyjąć formę głodówki.