Trwa audyt w sprawie wtargnięcia aktywistów Greenpeace na teren Elektrowni Bełchatów. Ministerstwa informują o pierwszych wnioskach

Opublikowano:
Autor:

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wydarzenia Powracamy do sprawy akcji Greenpeace jaką w listopadzie minionego roku aktywiście przeprowadzili w Elektrowni Bełchatów. Sprawą zainteresował się Tomasz Rzymkowski, poseł Kukiz'15. Parlamentarzysta z Kutna w grudniu ubiegłego roku złożył interpelacje w trzech ministerstwach oczekując wyjaśnienia jak doszło do wtargnięcia niepożądanych osób na teren zakładu i co w sprawie już poczyniono, by ją po pierwsze wyjaśnić, po drugie zapobiec podobnym incydentom w przyszłości. Jakiej odpowiedzi Rzymkowskiemu udzielili członkowie rządu?

Tomasz Rzymkowski o wyjaśnienia poprosił trzech ministrów: Energii, Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Ministra Koordynatora Służb Specjalnych.

- Skontaktowali się ze mną mieszkańcy Bełchatowa, których akurat znam i powiedzieli mi o sprawie i skali zjawiska – wyjaśnia powód swojej interwencji poseł Tomasz Rzymkowski. - Mówimy o elektrowni, która zabezpiecza w naszym kraju 20 procent zapotrzebowania w energię elektryczną, to instytucja o strategicznym znaczeniu dla naszego państwa. I doszło w niej do sytuacji szokującej, i z tym szokiem udałem się do poszczególnych ministrów. Zapytałem jak to jest możliwe, że grupa aktywistów jest w stanie dostać się do obiektu o strategicznym znaczeniu? Gdyby to była grupa terrorystów strach pomyśleć co byś się stało.

Na ten moment poseł otrzymał odpowiedź z dwóch ministerstw: MSWiA i Energii. Co wynika z ich treści? Jak podkreśla ME, obecnie w bełchatowskiej elektrowni prowadzony jest doraźny audyty dotyczący zarządzania ochroną fizyczną w tym konkretnym oddziale spółki PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna. To jego wyniki i ustalenie wszelkich okoliczności mają nakreślić podstawy do dalszych działań, także ewentualnych konsekwencji służbowych. W tej chwili jest na to zbyt wcześnie, bo jak czytamy w piśmie z Ministerstwa Energii:

- Nie można jednoznacznie stwierdzić, iż czynnikiem umożliwiającym aktywistom Greenpeace dostanie się na teren chroniony Oddziału Elektrownia Bełchatów były zaniedbania realizacji obowiązków przez pracowników koncesjonowanej spółki Elbest Security sp. z o.o., która zgodnie z zawartą umową oraz uzgodnionym i zatwierdzonym przez Komendanta Wojewódzkiego Policji w Łodzi Planem Ochrony, jest odpowiedzialna za zadania związane z ochroną fizyczną osób i mienia w Elektrowni Bełchatów

Odpowiedź na interpelację Rzymkowskiego potwierdza nieoficjalne dotąd informacje w jaki sposób 27 listopada aktywiści Greenpeace weszli do elektrowni.

- O godzinie 06:08 na teren PGE GiEK Oddział Elektrownia Bełchatów za uprawnionym samochodem ciężarowym, wjechał nieuprawniony samochód typu BUS podszywający się pod samochód służbowy spółki należącej do Grupy Kapitałowej PGE świadczącej usługi na terenie Elektrowni Bełchatów. Wspomniane wyżej postępowanie w ramach audytu powinno wyjaśnić czy działania pracowników służby ochrony mogły okazać się nieadekwatne do zaistniałej sytuacji – czytamy w piśmie z Ministerstwa Energii

Jak się okazuje informacja o pojawieniu się aktywistów Greenpeace na terenie elektrowni dotarła natychmiast nie tylko do policji, ale także do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Rządowego Centrum Bezpieczeństwa oraz Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego.

- Jednocześnie złożono funkcjonariuszowi policji, działającemu przy udziale Prokuratora Rejonowego w Bełchatowie, ustne i pisemne zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez aktywistów Greenpeace. Komenda Powiatowa Policji, po przyjęciu zawiadomienia, wszczęła dochodzenie o przestępstwo określone w art. 193 Kodeksu karnego – informuje resort energii

Rzeczywiście wszystkim aktywistom, którzy weszli na chłodnię kominową lub aktywnie uczestniczyli w akcji przebywając na terenie elektrowni postawiono zarzut naruszenia miru domowego. Członkowie Greenpeace usłyszeli go w bełchatowskiej komendzie tuż po tym jak dobrowolnie oddali się w ręce policji.

Tomasz Rzymkowski kierując interpelację do Ministerstwa Energii zapytał też o to, co udało się zrobić, by w przyszłości zapobiec sytuacjom z listopada 2018.

Resort wyjaśnia, że w bełchatowskiej elektrowni już rozszerzono istniejące zabezpieczenia kluczowych obiektów i instalacji. Opracowano także koncepcję wydzielenia obszaru załadunku gipsu i rozładunku mączki kamienia wapiennego z obszaru terenu bloku 858 MW. Ponadto wprowadzono obostrzenia i rozwiązania organizacyjno-techniczne, które mają poprawić bezpieczeństwo. Jakie? Szczegółów nie podano, choć w tym przypadku wydaje się to sprawą zupełnie zrozumiałą.

- Ponadto, analizowane jest ewentualne wprowadzenie zmian w zakresie organizacji pracy służb ochrony, które mogłyby przyczynić się do wyeliminowania powstawania tego rodzaju incydentów w przyszłości i jednocześnie pozwolić na zwiększenie bezpieczeństwa Oddziału Elektrownia Bełchatów. Zgodnie z obowiązującymi przepisami w tym zakresie, zmiany/rozwiązania techniczno-organizacyjne muszą być uzgodnione z Wydziałem Postępowań Administracyjnych Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi – wyjaśnia Tadeusz Skobel, podsekretarz stanu w ME

Tyle z resortu energii. Odpowiedź Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, który między innymi nadzoruje policję jest zdecydowanie bardziej lakoniczna. Jarosław Zieliński, sekretarz stanu odnośni się w piśmie do kontroli jaką w listopadzie 2017 roku (czyli na rok przed akcją Greenpeace) przeprowadzili funkcjonariusze Wydziału Postępowań Administracyjnych Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.

- Skontrolowano wówczas m.in. sposób sprawowania ochrony w obiekcie Oddział Elektrownia Bełchatów w Rogowcu. Podczas realizowanej kontroli s twierdzono niewielkie nieprawidłowości. Wydano zalecenia pokontrolne nakazujące ich usunięcie, a firma ochrony pismem z 8 stycznia 2018 roku poinformowała o ich wykonaniu. Stwierdzone wówczas uchybienia nie były na tyle istotne, aby wpływać na obniżenie poziomu sprawowania ochrony obiektu. Aktualnie, w związku z incydentem z dnia 27 listopada 2018 roku, są prowadzone czynności dochodzeniowo-śledcze pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Bełchatowie – czytamy w piśmie z MSWiA

Zgodnie w informacją ministerstwa, w związku z wydarzeniami w bełchatowskiej elektrowni, w tym roku mają zostać przeprowadzone kontrole wobec specjalistycznych uzbrojonych formacji ochronnych realizujących zadania ochronne w obiektach o znaczeniu strategicznym.

Poseł Tomasz Rzymkowski wciąż nie otrzymał jeszcze odpowiedzi od Mariusza Kamińskiego, Ministra Koordynatora Służb Specjalnych. Czy informacje, które do tej pory do parlamentarzysty Kukiz'15 dotarły są dla niego satysfakcjonujące ?

- Ja bardziej liczę na konkretne działania. Mam nadzieję, że impuls, który z mojej strony poszedł, spowoduje wytężone działania ze strony odpowiednich służb, tak, by nie dochodziło do sytuacji zagrażających bezpieczeństwu państwa – podsumowuje Rzymkowski.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE