Food trucki (dosłownie ciężarówka z jedzeniem) podbiły polskie ulice przede wszystkim pysznymi hamburgerami, ale oferta mobilnych restauracji rozszerza się w tempie błyskawicznym nie tylko o zapiekanki, frytki, ale także o bardziej egzotyczne owoce morza, potrawy z kaszy, chińszczyznę, a nawet podroby.
W czym tkwi urok food trucków? Powodów jest kilka. Ciekawie pomalowane ciężarówki z pewnością zachowały idee zjedzenia czegoś na szybko, ale w zdecydowanie ulepszonej formie niż wątpliwej jakości fast food. Każdy dobry food truck wystawia stoliki i krzesła, czasem nawet leżaki, gdzie można usiąść i spokojnie zjeść, to z kolei tworzy możliwość biesiadowania i celebrowania piknikowych spotkań w gronie rodziny i przyjaciół. I tak właśnie ma być w Bełchatowie, w weekend 9 i 10. września.
Restauracje na kółkach zaoferują szeroki wachlarz przysmaków z różnych stron świata. Impreza odbywać się będzie w Parku przy Muzeum Regionalnym. Zaparkuje tam osiemnaście food trucków. Czego będzie można posmakować?
- Każdy z samochodów serwuje oryginalne potrawy: od amerykańskich tradycyjnych burgerów, poprzez pierożki azjatyckie, hiszpańskie churros i włoską pizzę, aż po meksykańskie burritos, frytki belgijskie, lody tajskie oraz gofry bąbelkowe - informuje Urząd Miasta Bełchatowa, który jest organizatorem imprezy.
Auta z jedzeniem nie będą jedyną atrakcją tej imprezy. W strefie dziecięcej staną trampolina i dmuchana zjeżdżalnia, przewidziano także malowanie buziek i opiekę animatorów. Będzie także specjalna strefa chill-out, w której będzie można się zrelaksować na leżakach przy dźwiękach muzyki DJ-a.
Impreza odbędzie się w sobotę 9. i w niedzielę 10. września w godz. 12.00 - 22.00.