W sobotę, 18 stycznia, punktualnie o 19:00 rozpoczęła się tegoroczna studniówka uczniów III Liceum Ogólnokształcącego im. Adama Mickiewicza w Bełchatowie. Tegoroczni absolwenci, podobnie jak ich koledzy z większości szkół w naszym mieście postanowili zreorganizować bal w restauracji Jan.
Wydarzenie tradycyjnie rozpoczęło się od części oficjalnej, podczas której uczniowie powitali zaproszony gości, a także wręczyli kwiaty i słodkie upominki swoim rodzicom i nauczycielom. Bal studniówkowy zawsze jest bowiem okazją do podziękowania za trudy, włożone w wychowanie i nauczanie młodzieży.
Studniówka „Mickiewicza” w Bełchatowie
Nie zabrakło również czasu na przemówienia. Głos zabrała Ewa Mękarska, dyrektor „Mickiewicza”, która skierowała kilka słów do uczniów oraz ich rodziców, życząc powodzenia na maturze i szampańskiej zabawy.
- Niech ten wieczór będzie dla was inspiracją i motywacją w dążeniu do sukcesu. Pamiętajcie, to wy jesteście najważniejsi. Walczcie o siebie wbrew wszystkiemu i wszystkim. Walczcie o swoje marzenia, nie poddawajcie się w realizacji swoich planów i zamierzeń. Nie rezygnujcie też z walki z niesprawiedliwością, złem, które was dotykają i jeśli jesteście przekonani o słuszności waszych decyzji i wyborów, nigdy się nie poddawajcie. Walczcie do końca – mówiła Ewa Mękarska.
Głos zabrał też zaproszony na bal prezydent Bełchatowa, Patryk Marjan. Życzył uczniom, aby po wejściu w dorosłość pozostała z nimi beztroskość i energia, które mają w sobie teraz. W przemówieniu podkreślił również, jak ważny jest bal studniówkowy.
- Życie jest przewrotne, bo po kilkunastu latach mam okazję ponownie być na studniówce i muszę powiedzieć, że jak tak sięgam pamięcią, to ten wieczór jest niezapomniany. Do dziś pamiętam różne piruety taneczne moich kolegów z ławek i, pomimo że niektóre z nich starałem się wyprzeć z pamięci, to one pozostają, co świadczy o naprawdę wielkiej wyjątkowości tego wieczoru - mówił Patryk Marjan.
Polonez i szaleństwa na parkiecie
Następnie uczniowie odtańczyli uroczystego poloneza. Panie zaprezentowały się w eleganckich czarnych sukniach, a panowie pokazali szyk w garniturach. Podczas tańca absolwenci zaprezentowali misternie przygotowany układ, który zrobił wielkie wrażenie na zebranych. Na zakończenie części oficjalnej wzniesiony został toast symboliczną lampką szampana, a po chwili na zebranych czekał już pierwszy gorący posiłek.Tradycyjnie nie zabrakło również pamiątkowych grupowych zdjęć, po których przyszedł czas na szampańską zabawę do białego rana. W chwili przerwy od tańców i szaleństw na parkiecie podany został również tort, którego pierwszy kawałek uroczyście ukroiła pani dyrektor.
Komentarze (0)