Około godziny 22:00 w środę 22 kwietnia, strażnicy miejscy patrolujący miasto zauważyli na Al. Wyszyńskiego mężczyznę, który nieprzytomny leżał pod przystankową wiatą. Gdy funkcjonariusze podeszli bliżej, znaleźli butelkę po alkoholu – podejrzewali więc, że człowiek ten jest po prostu pijany.
Na szczęście pojawił się świadek, który poinformował strażników, że na chwilę przed opróżnieniem butelki z trunkiem, mężczyzna zażył dużą ilość tabletek – udało się znaleźć puste opakowanie po lekach. Mundurowi natychmiast udzielili mężczyźnie pomocy przedmedycznej, a kilka chwil później pojawił się zespół ratownictwa medycznego, który przejął dalsze czynności. Ta historia mogła skończyć się tragicznie, gdyby nie interwencja strażników miejskich.
- Sytuacja była bardzo groźna, na szczęście medycy zjawili się na miejscu naprawdę szybko – oby zawsze udawało się im zdążyć na czas – mówił komendant Straży Miejskiej w Bełchatowie, Piotr Barasiński.