W niedzielę, 10 września, strażacy z Bełchatowa i Dobrzelowa zostali wezwani do pożaru w miejscowości Ławy. Służby powiadomił sąsiad, który zauważył, że coś dzieje się kilka posesji dalej. Ze zgłoszenia wynikało, że ognień pojawił się na terenie pobliskiej hali. Jednak po dotarciu na miejsce służb okazało się, że sytuacja wygląda zupełnie inaczej.
Jak przekazuje Michał Wieczorek, rzecznik bełchatowskiej straży pożarnej, służby zastały pożar pozostałości roślinnych, które wypalał właściciel działki. Ogniem objęty był obszar ok. 10 metrów kwadratowych.
Na miejscu interweniowały trzy zastępy straży z OSP oraz komendy w Bełchatowie. W zdarzeniu nikt nie został ranny. Mężczyzna, który postanowił wypalić rośliny, może mieć jednak spore problemy. Na miejsce wezwani zostali również policjanci.
Jak przekazuje Marta Płomińska z KPP w Bełchatowie sprawa nie została zakończona mandatem. Wobec mężczyzny sporządzony został wniosek o ukaranie do sądu.
Komentarze (0)