Tego, że w pierwszym meczu Polaków na Euro 2024, podczas którego zmierzymy się w niedzielę z Holandią, może nie zagrać Karol Świderski, nikogo nie dziwi. Kontuzja, którą odniósł podczas... wybuchu z radości po strzeleniu gola Turkom od początku wyglądała na taką, która będzie skutkować przerwą w treningach. Jednak drugiej informacji, którą przekazał lekarz reprezentacji Polski Jacek Jaroszewski, nie spodziewał się chyba nikt. Gorzej być nie może.
Raport medyczny po meczu z Turcją
W poniedziałkowy wieczór reprezentacja Polski rozegrała towarzyski mecz z Turcją. W poniedziałek oficjalny profil polskiej reprezentacji Łączy nas Piłka przekazał raport medyczny lekarza kadry.
– Dzisiaj w Enel–Med Szpital Centrum przeprowadziliśmy badania trzech zawodników, którzy ucierpieli w meczu z Turcją – mówi lekarz reprezentacji Polski Jacek Jaroszewski.
– Paweł Dawidowicz doznał naciągnięcia mięśnia czworogłowego uda. W przypadku Karola Świderskiego badanie wykazało skręcenie stawu skokowego bez znacznych uszkodzeń. Obaj zawodnicy po wdrożonym leczeniu powinni wrócić do pełnego treningu w ciągu 3-4 dni – dodał Jacek Jaroszewski.
Najgorsze jednak zostawił na koniec:
– U Roberta Lewandowskiego doszło do naderwania mięśnia dwugłowego uda, które wykluczy go z udziału w pierwszym meczu turnieju. Robimy wszystko, by Robert mógł zagrać w drugim spotkaniu, przeciwko Austrii – poinformował lekarz kadry.
Bez Milika, Lewego i pewnie Świderskiego
Dla polskiej kadry to fatalna wiadomość nie tylko ze względu na gigantyczne doświadczenie (150 meczów w reprezentacji) kapitana, ale również dlatego, że po wypadnięciu Świderskiego (pytanie, kiedy wróci do treningów), a wcześniej Arkadiusza Milika, który doznał kontuzji w meczu sparingowym z Ukrainą, na ten moment w kadrze jest tylko dwóch zdrowych napastników: Krzysztof Piątek i Adam Buksa.Artur Wichniarek, były piłkarz takich klubów jak Widzew Łódź, Lech Poznań i Arminia Bielefeld, a obecnie ekspert telewizyjny, uważa, że Lewandowskiego w kadrze jest bardzo trudno zastąpić.
Mamy Roberta Lewandowskiego, który schodzi z kontuzją i niech sobie ci internetowi krzykacze powiedzą, czy my zaczęliśmy grać w piłkę lepiej
– powiedział Wichniarek tuż po zejściu Lewego z boiska w meczu z Turcją.
Komentarze (0)