Podczas rutynowego patrolowania miasta, funkcjonariusze z KPP Bełchatów zwrócili uwagę na mężczyznę, który idąc ulicą Wojska Polskiego, wyraźnie spanikował, gdy dostrzegł jadący radiowóz. 33-latek zaczął zachowywać się nerwowo, a na widok zbliżających się do niego policjantów, starał się ukryć coś w swojej skarpetce.
- Wkrótce okazało się co było przyczyną takiego zachowania. Mundurowi w skarpecie mężczyzny znaleźli biały proszek zapakowany w woreczki foliowe. Okazało się, że to tzw. dopalacze – informuje KPP Bełchatów. – Mężczyzna ten był już wcześniej notowany za podobne przestępstwa – dodają policjanci.
Funkcjonariusze zatrzymali bełchatowianina i zabezpieczyli prawie 20 gram dopalaczy. Za posiadanie znacznych ilości substancji psychoaktywnych grozi do 3 lat pozbawienia wolności.