W sobotę, 4 lutego przedstawiciele i sympatycy Konfederacji zebrali się, aby zagłosować w wewnętrznych wyborach na kandydata, który stanie na czele listy w okręgu piotrkowskim. Kilkaset osób zjawiło się w sali konferencyjnej hotelu „Wodnik”. Wybór był czysto formalny, ponieważ kandydat był jeden. Tym samym ponownie „jedynką” w okręgu został Patryk Marjan, będący prezesem lokalnych struktur Nowej Nadziei.
Ogłoszenie wyników poprzedziły przemówienia. Podczas swoich wystąpień, politycy Konfederacji poruszali sprawy związane z bieżącymi zagadnieniami ustrojowymi i społecznymi. Podkreślali swoje założenia programowe oparte na prostym systemie podatkowym, odejściu od polityki socjalnej państwa i ograniczeniu biurokracji. Poruszono również tematy związane z okresem pandemii, w którym wg przemawiających łamane było nagminnie prawo przedsiębiorców i obywateli. Politycy krytykowali również unijne dążenia do zero-emisyjności, upatrując w nich głównych problemów przyszłości miast takich jak Bełchatów.
Po ogłoszeniu wyników Marjan wystąpił w charakterystycznej czapce z daszkiem, nawiązując tym samym do wizerunku Donalda Trumpa w trakcie kampanii w USA.
- Pamiętam, gdy w amerykańskiej telewizji jeden z komentatorów powiedział, że wybory wygra Donald Trump, wszyscy zaczęli się śmiać. Uważali to za niemożliwe, a jak się skończyło, wszyscy wiemy. Chcę zrobić to samo co Trump, bo też słyszę ten śmiech konkurentów politycznych u nas w regionie – wyjaśniał Patryk Marjan.
Sławomir Mentzen, rekomendując kandydaturę bełchatowianina mówił:
- Bardzo wierzymy w Patryka Marjana. Miał świetne wyniki w poprzednich wyborach. W 2018 zyskał najwyższy wynik procentowy pośród kandydatów naszej partii, a w ostatnich wyborach parlamentarnych zebrał więcej głosów niż lokalna posłanka obecnego rządu. Jest nową nadzieją naszej Nowej Nadziei. W PiS chcieliby mieć takiego kandydata, bo to bardzo zdolny człowiek. Ale on ma swoje przekonania i ideały i one są zupełnie niezgodne, z tym co mówi obecny rząd.
Komentarze (0)