Pierwszych zatrzymań aktywistów policja dokonała wczoraj około godziny 17.00.
- Te siedem osób oddało się w ręce policji dobrowolnie, zeszły z obiektu po rozmowach z policyjnymi negocjatorami – mówi Ewelina Maciejewska z KPP w Bełchatowie
Siódemka aktywistów Greenpeace trafiła do policyjnego aresztu. Dziś w obecności tłumacza, w bełchatowskiej komendzie zostaną przeprowadzone przesłuchania zatrzymanych i wszystko wskazuje na to, że już dziś zostaną im postawiony zarzut z art. 193 kodeksu karnego. Mówiąc najogólniej chodzi o naruszenie miru domowego.
Jak mówi Ewelina Maciejewska zostały też powiadomione poszczególne ambasady państw, z których pochodzą aktywiści.
Do czasu zakończenia akcji spółka PGE GiEK S.A nie komentuje sprawy. Ciągle nie wiadomo w jaki sposób udało się kilkunastoosobowej grupie aktywistów dostać na teren Elektrowni Bełchatów, pewne jest jedno – blisko połowa z nich ciągle przebywa na chłodni. Z umieszczonej na oficjalnym fun page Greenpeace relacji wynika, że na godziny około południowe zaplanowana została akcja wywieszania na szczycie chłodni stu flag.