Krzyże na drodze powiatowej Widawa – Działoszyn, pojawiły się tam w nocy z 2 na 3 listopada - nie wiadomo kto jest pomysłodawcą tego "heppeningu". Niecodzienny widok zwraca uwagę kierowców, a zamysłem całej akcji była najprawdopodobniej chęć poprawy bezpieczeństwa na tym odcinku drogi.
Okazuje się, że policyjne statystki z ostanich lat wskazują, że od 2017 roku doszło tam do 6 kolozji oraz 2 wypadków drogowych ze skutkiem śmiertelnym – ostatnia taka tragedia miała miejsce w lipcu tego roku.
- Po każdym wypadku ze skutkiem śmiertelnym zbiera się zespół ds. bezpieczeństwa w ruchu drogowym, składający się z funkcjonariuszy policji oraz przedstawicieli zarzadcy drogi. Podobnie było i w przypadku ostatniego zdarzenia. Wówczas komisja wyciągnęła wniosek, że w tym miejscu powinno powstać skrzyżowanie o ruchu okrężnym, co poprawiło by bezpieczeństwo – informuje KPP Bełchatów.
Odmienne zdanie w tym temacie przedstawia Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Zarządca drogi utrzymuje, że infrastruktura w tym miejscu jest wystarczająca i nie wymaga przebudowy.
- W tym miejscu droga jest prosta, a widoczność pełna. Dodatkowo wprowadzone oznakowanie jest ponadnormatywne (znaki na drodze powiatowej mają tam większy rozmiar - red.). Są tam również linie wibracyjne, oraz znak STOP, który dla kierowców powinien być świętością – informuje Maciej Zalewski, rzecznik prasowy GDDKiA.
Zarządca drogi zauważa więc, że jeśli kierowcy będą w tym miejscu stosowali się ustawionego oznakowania, droga powinna być bezpieczna. Dodatkowo, GDDKiA zwraca uwagę, że statystki dotyczące wypadków drogowych na wspomnianym skrzyżowaniu nie są wysokie, w porównaniu do panującego tam natężenia ruchu.
GDDKiA nie planuje więc przebudowy skrzyżowania, argumentując, że nie ma takiej potrzeby.