W rozesłanym do mediów oświadczeniu zawodnicy i sztab szkoleniowy GKS Bełchatów napisali, że „mając na uwadze brak konkretów w kwestii uregulowania zaległych wynagrodzeń”, podjęli trudną decyzję o tym, że w środę nie będą uczestniczyć w treningu.
- Bierzemy też pod uwagę rezygnację z udziału w piątkowym sparingu z Radomiakiem Radom. Do czasu otrzymania choćby jednego zaległego wynagrodzenia nie weźmiemy także udziału w akcjach marketingowych klubu. Oczekujemy na szybkie i klarowne decyzje w sprawie przyszłości drużyny oraz naszego klubu – napisali w oświadczeniu zawodnicy i sztab szkoleniowo-medyczny GKS Bełchatów.
W nadesłanym oświadczeniu podkreślają, że z podjęciem niełatwej decyzji czekali bardzo długo, „wykazując się wielką cierpliwością”.
- Niestety stajemy pod „ścianą”, ponieważ dotychczasowe zapewnienia ze strony różnych instytucji, które miały wesprzeć klub, nie przerodziły się w konkrety a zaległości wobec zawodników i członków sztabu szkoleniowo-medycznego sięgają nawet do czterech miesięcy. Pomimo tej przedłużającej się sytuacji tworzyliśmy drużynę i nikt nie podjął decyzji o złożeniu wezwań do zapłaty, które mogłyby skutkować nieotrzymaniem przez klub licencji na sezon 2020/21. Każdego dnia podchodziliśmy natomiast sumiennie do trwających przygotowań – czytamy w oświadczeniu.
Piłkarze i trenerzy GKS przypominają, że od awansu do 1 Ligi, „byli zapewniani o ustabilizowaniu sytuacji w klubie przede wszystkim dzięki nowej umowie ze sponsorem strategicznym oraz wsparciu ze strony innych podmiotów”.
- To się nie stało a my czujemy się, delikatnie mówiąc, rozczarowani, tak jak kibice i pracownicy GKS Bełchatów. Bardzo długo zaciskaliśmy zęby i pracowaliśmy, by dobrze przygotować się do rundy wiosennej i godnie reprezentować klub. Niestety cierpliwość i środki finansowe zostały wyczerpane. Nasze kontrakty należą do jednych z najniższych w lidze i wbrew powszechnej opinii nie mamy, nawet po awansie, tak wysokich uposażeń, które pozwalałaby na dłuższe korzystanie z oszczędności – czytamy w oświadczeniu. - Mamy nadzieję na zrozumienie ze strony naszych sympatyków, którzy przekonali się nie raz, że mogą na nas liczyć. Stworzyliśmy dobrą drużynę i pozytywną atmosferę, która pozwala nam na przetrwanie tego ciężkiego okresu. Wierzymy, że można to wszystko utrzymać i z powodzeniem rywalizować wiosną w Fortuna 1 Lidze.