Ulica Pileckiego, (dawna 9 Maja) jest jedną z najbardziej ruchliwych w mieście. W godzinach szczytu regularnie zakorkowana. Okazuje się, że w pobliżu zatłoczonej jezdni już wkrótce powstanie kolejny w mieście supermarket. Wszystko wskazuje, że będzie to najprawdopodobniej ALDI. Inwestycją zaskoczeni są bełchatowscy kierowcy, którzy pomysł głośno krytykują. Zdaniem wielu budowa obiektu handlowego, który będzie generowały dodatkowy ruch, to delikatnie mówiąc… kiepskie rozwiązanie.
- To jedna z głównych ulic w mieście, wąska i mocno zakorkowana, nie wiem kto pozwolił na budowę supermarketu w takim miejscu. Przecież ludzie jeżdżący na zakupy dosłownie zablokują tę część miasta. Bardzo jestem ciekaw jak miasto rozwiąże tą sytuację – mówi jeden z bełchatowskich kierowców.
Magistrat zapytany o ulicę Pileckiego zapewnia, że przygotowywane są nowe rozwiązania komunikacyjne w tej części miasta.
- W okolicy powstającego marketu będzie obowiązywać nowa organizacja ruchu. Ulica Pileckiego ma być poszerzona – mówi Aleksandra Duda-Andrzejewska z urzędu miasta w Bełchatowie.
Szersza jezdnia pozwoli na utworzenie lewoskrętu dla kierowców jadących od skrzyżowania ulic 1 Maja i Kościuszki. Natomiast przy wyjeździe z marketu kierowców aut z zaopatrzeniem będzie obowiązywać nakaz skrętu w lewo, tak aby nie wjeżdżali oni do centrum miasta. Czy takie rozwiązania się sprawdzą i nie zablokują ulicy? Magistrat zastrzega sobie jednak możliwość zmiany planowanych rozwiązań.
- W opinii do proponowanej organizacji ruchu miasto zastrzegło sobie możliwość jej weryfikacji. Jeśli okaże się ona mało funkcjonalna, magistrat w ciągu roku od jej uruchomienia, będzie mógł wnioskować o jej zmianę – mówi Aleksandra Duda-Andrzejewska.
Jak zaznacza magistrat, inwestor został też zobowiązany do przeniesienia istniejącego w tej okolicy przystanku autobusowego. Będzie on wkomponowany w elewację frontową powstającego budynku. Przebudowany zostanie także fragment chodnika, który usytuowany jest na wysokości działki inwestora.