Związki zawodowe działające w bełchatowskiej kopalni i elektrowni od dłuższego czasu krytykują szefową spółki PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna za brak prawdziwego dialogu z przedstawicielami załogi. Związkowcy mają za złe, że prezes koncernu nie konsultuje z organizacjami ważnych decyzji odnośnie przyszłości spółki, które mogą mieć wpływ na miejsca pracy i sytuację załogi w obydwóch zakładach. Chodzi tutaj m.in. o plany wydzielenia aktywów węglowych z PGE, o których pracownicy, jak i związkowcy więcej dowiadują się z wypowiedzi medialnych prezesa PGE niż podczas bezpośrednich spotkań z zarządem PGE GiEK. Związki zawodowe w ostatnich tygodniach krytykowały bełchatowską spółkę również za brak otwartych rozmów na temat sytuacji w zakładach. Chodzi m.in. o brak negocjacji porozumienia w sprawie etatyzacji w kopalni i elektrowni na kolejne lata, a także ciągłą niewiadomą w sprawie budowy odkrywki Złoczew.
Zupełnie inaczej relacje z załogą i związkami zawodowymi z kopalni i elektrowni widzi... PGE. W niedawno przesłanym piśmie do Federacji Związków Zawodowych GK PGE, prezes Wojciech Dąbrowski i wiceprezes Ryszard Wasiłek, zaznaczyli, że rozmowy ze związkami są prowadzone w "dobrej wierze" i "służą budowaniu prawidłowych relacji".
- Dowodem naszego podejścia są systematycznie organizowane spotkania strony społecznej oraz pracowników z zarządem spółki PGE GiEK. Takie spotkania do tej pory zorganizowane zostały w 5 oddziałach PGE GiEK, w tym w największych, czyli bełchatowskim i turoszowskim kompleksach energetycznych, a kolejne odbędą się w najbliższych tygodniach w elektrowniach w Opolu i Rybniku. Podczas spotkań pracownicy i strona społeczna mieli możliwość zadania zarządowi PGE GiEK i kadrze menadżerskiej dowolnego pytania i uzyskania na natychmiastowej odpowiedzi - zaznaczyli prezesi energetycznego koncernu.
Zaskoczyli jednak nowymi pomysłami i "nowymi narzędziami komunikacji", które, jak zaznaczają, już są wdrażane w spółce. Jedna z nowych inicjatyw to... możliwość bezpośrednich spotkań pracowników spółki z prezes PGE GiEK w ramach tzw. "Drzwi Otwartych Prezes Zarządu PGE GiEK". Wygląda na to, że każdy z górników czy energetyków może zgłosić chęć spotkania z panią prezes. Ci, którym nie uda się bezpośrednio spotkać z szefową koncernu, będą mogli zadać jej pytanie na... czacie internetowym. W drugiej połowie lipca zaplanowano bowiem pierwszą edycję czatu z prezes Wiolettą Czemiel-Grzybowską.
- Przy prowadzeniu naszej działalności i podejmowaniu kluczowych decyzji bardzo istotny jest dla nas Partner Społeczny. Sercem tej firmy są pracownicy, dlatego podejmujemy działania mające na celu stały dostęp i wymianę informacji - poinformowali prezesi PGE.
Czy takie rozwiązania przypadną do gustu pracownikom kopalni i elektrowni? Będzie o to trudno, bo atmosfera w zakładach jest nerwowa i coraz częściej mówi się o kolejnych protestach. Podczas ostatniej pikiety związkowcy wręczyli w prezencie dla nieobecnej prezes... paczkę pampersów. Jak tłumaczyli, symbolicznym podarunkiem dali do zrozumienia, że szefowa PGE GiEK obawia się spotkania ze stroną związkową i unika rozmów ze strachu. Stąd… paczka pampersów. Czy nowe pomysły poprawią relacje z załogą? Czas pokaże.
