reklama
reklama

Pożar na terenie bełchatowskiej firmy. Do gaszenia ruszyli... pracownicy

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Poglądowe/Archiwum

Pożar na terenie bełchatowskiej firmy. Do gaszenia ruszyli... pracownicy - Zdjęcie główne

foto Poglądowe/Archiwum

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WydarzeniaW poniedziałkowe popołudnie na terenie jednej z bełchatowskich firm doszło do pożaru. Na miejsce wyruszyło kilkanaście zastępów straży, jednak jeszcze przed ich dotarciem do gaszenia ruszyli pracownicy. Jak zakończyła się akcja?
reklama

Chwilę przed godziną 18:00 w poniedziałek, 10 czerwca, w zakładzie przy ulicy Przemysłowej w Bełchatowie wybuchł pożar. Na miejsce wezwano straż, łącznie na terenie firmy zjawiło się 9 zastępów, kolejny były już w drodze.

Pracownicy ruszyli do akcji

- W zgłoszeniu dostaliśmy informację o pożarze śmieci i taśmociągu w hali przetwórstwa odpadów. Po dojechaniu zastępów na miejsce okazało się, że faktycznie paliły się śmieci z tym że pracownicy zakładu bardzo sprawnie zadziali i rozwinęli własną linię gaśniczą z hydrantów wewnętrznych znajdujących się na terenie zakładu – relacjonuje Michał Wieczorek, rzecznik bełchatowskiej straży pożarnej.

Jak dodaje, pracownicy przygasili pożar, a strażacy zajęli się dogaszaniem. Sprawdzili również teren kamerą termowizyjną, w celu upewnienia się, że zagrożenie zostało zneutralizowane. W zdarzeniu nie było osób poszkodowanych. Straty wciąż są szacowane.

reklama

- Doszło tam do spalenia śmieci na taśmociągu, opalenia taśmy. Zniszczeniu uległa również część dachu wiaty namiotowej. Spaleniu uległo około 5 metrów kwadratowych plandeki – wyjaśnia Michał Wieczorek.

Co było przyczyną pożaru?

Aktualnie ciężko jest ustalić prawdopodobną przyczynę wybuchu ognia. Strażacy pod uwagę biorą dwie możliwości.

- Prawdopodobną przyczyną było albo zatarcie łożyska, albo łatwopalne materiały znajdujące się w śmieciach, które dostały się na tę maszynę. Ciężko jest nam to określić, ale prawdopodobnie coś w tym zakresie – wyjaśnia Wieczorek.

Na miejsce dojechało 9 zastępów. Zadysponowane były również kolejne cztery, jednak po dojeździe pierwszych strażaków na miejsce i ocenie sytuacji zostały one cofnięte do bazy. Akcja służb zakończyła się chwilę po godzinie 19:00.

reklama

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama