Do zdarzenia doszło po godz. 17. Słup czarnego dymu spowił okoliczne domki jednorodzinne na osiedlu Olsztyńskim. Szybko okazało się, że zapalił się jeden z niezamieszkałych budynków. Z relacji świadków wynika, że początkowo rozsprzestrzeniający się ogień próbowali gasić okoliczni mieszkańcy, jednak szalejące płomienie bardzo szybko zajęły cały dach budynku. Na miejscu pojawiały się kolejne zastępy strażaków. Wkrótce dojechał również wóz z wysięgnikiem i strażacy zaczęli lać wodę z góry.
Na szczęście w pożarze nikt nie ucierpiał, bo budynek nie był zamieszkały. Istniało jednak ryzyko, że ogień rozprzestrzeni się na pobliskie domki jednorodzinne.
- Spłonął dach budynku mieszkalnego w stanie surowym, na szczęście nie było osób poszkodowanych. Prawdopodobną przyczyną był zaprószenie ognia przez osoby nieznane - mówi Michał Wieczorek, rzecznik prasowy bełchatowskiej straży pożarnej.
Według wstępnych szacunków spaliło się około 100 metrów kwadratowych dachu. Wstępne straty to około 100 tys. zł. W akcji gaśniczej brało osiem zastępów straży pożarnej.
Dziękujemy Panu Pawłowi za nadesłane zdjęcia.