Przez ponad dwie godziny cztery zastępy strażaków gasiły pożar lasu w miejscowości Żelichów (gmina Kluki). Po ugaszeniu ognia oszacowano, że spłonęło ponad pół hekatara poszycia leśnego. Strażacy podczas oględzin pogorzeliska znaleźli dowody na to, że... mogło dojść do podpalenia.
- Znaleźliśmy stosy drewna ułożone na ogniska, które ktoś podpalił. Zawiadomiona została policja, która na miejscu badała sprawę - mówi Michał Wieczorek, rzecznik prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Bełchatowie.
W akcji gaśniczej brały udział jednostki straży pożarnej z Bełchatowa, Kluk, Kaszewic oraz Chabielic.
Komentarze (0)