Ogień na dachu kliniki w Dubiu w gminie Szczerców pojawił się około godz. 1 w nocy z niedzieli na poniedziałek (29 maja). Na miejsce wezwano aż jedenaście zastępów strażaków, w tym wóz z podnośnikiem oraz jeden z drabiną. Jak informuje Michał Wieczorek, rzecznik prasowy bełchatowskiej straży pożarnej, po przybyciu na miejsce okazało się, że wszyscy pensjonariusze zostali już ewakuowani przez personel. W sumie około 40 osób.
- Nikogo nie było w środku, tak więc na szczęście nie mamy osób poszkodowanych - mówi Michał Wieczorek.
Cała akcja strażaków trwała ponad siedem godzin. Po zabezpieczeniu miejsca pożaru i wywietrzeniu pomieszczeń akcję zakończono. Na miejscu pracowali strażacy z Bełchatowa, a także Pajęczna, Ruśca, Szczercowa i Magdalenowa.
Według ustaleń strażaków spaliło się około 250 metrów kwadratowych dachu kliniki. Jak przekazuje Michał Wieczorek, prawdopodobną przyczyną było zwarcie bądź przeciążenie instalacji elektrycznej.
- Będzie to jednak ustalane. Jak dowiedzieliśmy się od właściciela, w zeszłym tygodniu montowana była fotowoltaika na dachu budynku i będzie dochodzenie czy to miało wpływ na całe zdarzenie - mówi Wieczorek.
Komentarze (0)