Poszukiwany listem gończym wpadł na terenie powiatu bełchatowskiego, bo pijany wjechał w...

Opublikowano:
Autor:

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wydarzenia Pijany wjechał w płot i zbiegł z miejsca zdarzenia, na tym jednak nie koniec kłopotów z prawem 34-letniego mieszkańca Łasku. Mężczyzna był poszukiwany listem gończym, zatrzymali go dzielnicowi ze Szczercowa.

10 czerwca policjanci ze Szczercowa zostali wezwani do interwencji w Lubcu. Kierujący oplem astrą wjechał w ogrodzenie posesji i porzucając auto razem z pasażerem oddalili się z miejsca zdarzenia.

- Zgłaszający podali, że kierujący nie potrzebował żadnej pomocy i był wyraźnie podenerwowany zaistniałą sytuacją. Policjanci ze Szczercowa natychmiast ruszyli w teren. Sprawdzali okolicę przyległą do miejsca zdarzenia. Zauważyli idącego poboczem mężczyznę. Podczas legitymowania od 27-latka wyczuwalna była woń alkoholu, a na czole oraz ramieniu miał on ślady świadczące, że mógł uczestniczyć w zdarzeniu – informuje Iwona Kaszewska z KPP w Bełchatowie.

Mężczyzna przyznał, że jechał jako pasażer opla astry, którego kierujący uciekł z miejsca zdarzenia. Mężczyzna został przekazany przybyłej na miejsce grupie dochodzeniowo śledczej. Natomiast dzielnicowi ze Szczercowa ruszyli w dalsze poszukiwania.

- Ich uwagę zwrócił opel corsa. Na miejscu pasażera podróżował mężczyzna odpowiadający rysopisowi poszukiwanego kierowcy opla astry. Podczas kontroli mężczyzna ten podawał nieskładne dane, wprowadzał policjantów w błąd co do swojej tożsamości. Wkrótce okazało się co było powodem takiego zachowania. Nietrzeźwy kierowca opla astry to poszukiwany listem gończym do odbycia kary pozbawienia wolności. Ma na swoim koncie inne przestępstwa. Nie miał też nigdy uprawnień do kierowania pojazdami. To nie koniec jego kłopotów. Podczas zatrzymywania podjął próbę ucieczki i naruszył nietykalność cielesną interweniujących policjantów. Podczas przeszukania mężczyzny w kieszeni jego spodni policjanci znaleźli kluczyki od astry - dodaje Kaszewska z policji.

34-latek trafił do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty. Za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności. Naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariuszy Policji zagrożone jest karą do 3 lat wiezienia. Odpowie też za wykroczenia kierowania autem bez uprawnień i za wprowadzanie w błąd funkcjonariusza policji co do swojej tożsamości. Został już doprowadzony do zakładu karnego w celu odbycia kary 2 lat pozbawienia wolności za wcześniejsze przestępstwa. Za swoje nieodpowiedzialne zachowanie odpowie przed sądem.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE