reklama
reklama

Michał potrzebuje pomocy! Pospolite ruszenie wśród mieszkańców

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Archiwum prywatne

Michał potrzebuje pomocy! Pospolite ruszenie wśród mieszkańców - Zdjęcie główne

foto Archiwum prywatne

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WydarzeniaMieszkańcy Bełchatowa wspierają zbiórkę na leczenie chorego Michała. W walce ze złośliwym nowotworem potrzeba ponad pół miliona złotych. Zbiórka cały czas trwa.
reklama

Kiedy ktoś prosił o pomoc, nigdy nie odmawiał. Teraz sam potrzebuje wsparcia w walce o swoje zdrowie. Bełchatowianin Michał Kaleja zachorował na wewnątrzwątrobowy nowotwór dróg żółciowych. W tej nierównej walce z rakiem potrzebuje wsparcia każdego z nas. 

- Nasz świat zawalił się praktycznie z dnia na dzień. Mój ukochany mąż, ojciec dwójki naszych dzieci, ma raka, a dostępne w ramach NFZ leczenie jest niewystarczające… Potrzebujemy ogromnych pieniędzy, żeby uratować Michała! Z całego serca proszę o pomoc! - napisała żona Michała na portalu siepomaga.pl

Dramat rozpoczął się w marcu 2024. Michałowi dokuczał ból brzucha, dlatego poszedł na badania. Pierwsze USG zabrzmiało jak wyrok. Guz na wątrobie. Kolejne badania pokazują, że nowotwór jest złośliwy. Lekarze stawiają diagnozę: rak dróg żółciowych.

reklama

- Ziemia osuwa się nam spod nóg… Dowiadujemy się, że to niezwykle podstępna choroba, w przypadku której badania przesiewowe po prostu nie istnieją! Choroba wykrywana jest przypadkowo, a najczęściej bywa tak, że chory zgłasza się, kiedy jest już ona w bardzo zaawansowanym stadium. Niestety tak też było w przypadku Michała. Rozmiar guza (około 10 cm!) i stopień zaawansowania choroby dyskwalifikują go z leczenia chirurgicznego, a tym samym do przeszczepu wątroby. To kolejny cios, który otrzymujemy – opisuje całą sytuację żona Michała.

Okazuje się, że jedyną szansą na uratowanie życia Michała jest zastosowanie dwóch nierefundowanych leków, które uzupełnią chemioterapię. Koszt pierwszego z nich to 32 tysiące złotych... za jedną dawkę, a niestety lek musi mieć podany przy każdym cyklu chemii. Dodatkowo konieczna jest diagnostyka genetyczna metodą NGS, która wykonywana jest w Stanach Zjednoczonych. Jest ona niezbędna do rozpoczęcia terapii celowanej i podania kolejnego bardzo kosztownego i nierefundowanego leku. Czternaście tabletek to koszt ponad 60 tysięcy złotych! Podjęte leczenie ma pozwolić na wdrożenie radioembolizacji, co ostatecznie da możliwość wykonania przeszczepu wątroby. Wstępnie szacowany koszt leczenia przygotowującego Michała do przeszczepu znacznie przekroczy kwotę ponad pół miliona złotych.

reklama

- To ogromne pieniądze, których nie mamy… Dlatego przychodzę tu błagać o wsparcie dla mojego męża - pisze Olga, żona Michała. - Sytuacja stale się pogarsza, a guz powiększył się ostatnio do 16 centymetrów! Pomimo miażdżącej diagnozy Michał się nie poddaje. Ma przecież dla kogo żyć! Jako rodzina jesteśmy cały czas przy nim, tak bardzo go kochamy – dodaje. 

Gdzie można wpłacić pieniądze na leczenie?

Prośba o pomoc uruchomiła prawdziwą lawinę w mediach społecznościowych. Coraz więcej osób udostępnia link do zbiórki na stronie siepomaga.pl. Jest też coraz więcej wpłat, jednak do końcowej kwoty wciąż wiele brakuje. Do tej pory udało się uzbierać ok. 56 tys. zł. Link do zbiórki na leczenie Michała znajduje się TUTAJ.

reklama

Bełchatowianie decydują się na różne formy wsparcia. Już w sobotę, 22 czerwca, na ulicy Lipowej 65 rusza akcja „Lemoniada za zdrowie Michała!”. Akcja rozpoczyna się o godz. 9.

- Zapraszamy wszystkich na ulicę Lipową 65 gdzie będziecie mogli skosztować pysznej, orzeźwiającej lemoniady i wesprzeć jednocześnie Michała w walce o zdrowie – napisali organizatorzy.

W ciepłych słowach o Michale mówi jego żona Olga, przyznając jednocześnie, że jej mąż to osoba, która pomaganie ma wpisane w DNA. Teraz okrutna choroba postawiła go w odwrotnej sytuacji, w której to on musi zwrócić się o pomoc.

- Do tej pory to Michał był wsparciem, pocieszycielem, dobrą duszą, tatą od zadań specjalnych, mężem na dobre i złe, przyjacielem, którego poznaje się w biedzie. Osobą, która nigdy nikomu nie odmówiła pomocy! Człowiekiem, który swoją obecnością, niepoprawnym optymizmem i wyjątkowym poczuciem humoru wywołuje uśmiech i radość – napisała Olga, żona Michała. - Tak bardzo chciałby też znów wrócić do tego, w czym czuje się najlepiej: do pomagania innym. Wierzę, że dobro wraca i wspólnymi siłami uda nam się uzbierać tę ogromną kwotę - dodaje. 

reklama

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama