Ponad dwustu bełchatowskich policjantów celebrowało swoje święto dzień wcześniej, w niedzielę 23 lipca. Obchody zainaugurowała uroczysta msza święta, po niej mundurowi przemaszerowali ulicami miasta pod komendę. Tam odbył się apel pamięci, a następnie została odsłonięta tablica poświęcona funkcjonariuszom Policji Państwowej z Bełchatowa i okolic, którzy zostali zamordowani na Wschodzie w 1940 roku.
Komendant bełchatowskiej KPP Karol Mielczarek, podczas uroczystego apelu przypomniał, że 98 lat temu, w II Rzeczypospolitej, powstała Policja Państwowa której zadaniem "było zapewnienie porządku, ochrona państwa oraz walka z przestępczością, a fundamentem honor i godność munduru".
- Naszym obowiązkiem jest kultywowanie tej tradycji, nie tylko historycznie, ale także etosu służby i honoru. Bezstronność, fachowość i wysokie zasady moralne to cechy dobrego funkcjonariusza. Staramy się być coraz efektywniejsi i zasługiwać na zaufanie społeczne. O tym, że jesteśmy skuteczni, nie świadczą tylko statystyki i wysokie wyniki badania opinii publicznej, za tym przemawia faktycznie poczucie bezpieczeństwa mieszkańców i zaufanie, którym nas codziennie obdarzają, powierzając nam swoje problemy, troski, a niekiedy życie i zdrowie. Jesteśmy dumni, że jesteśmy policjantami i służymy na ziemi bełchatowskiej, dlatego ze szczególną radością podjęliśmy się misji kultywowania pamięci policjantów pomordowanych przez NKWD na wschodzie i pełniących służbę na tym terenie - mówił podczas niedzielnego apelu komendant Karol Mielczarek.
Tradycją święta Policji jest wręczanie awansów, wczoraj odebrało je pięćdziesięciu policjantów. Dwóch funkcjonariuszy w uznaniu szczególnych zasług i osiągnięć służbowych zostało wyróżnionych brązową odznaką „Zasłużony policjant”.