Około godziny 13:00 pod budynkiem sanepidu pojawił patrol policji oraz pirotechnicy, których zadaniem było odnalezienie ładunku. Mundurowi od razu rozpoczęli poszukiwania, podejmując jednocześnie decyzję o nieewakuowaniu budynku. Po blisko godzinnej akcji funkcjonariusze stwierdzili, że był to fałszywy alarm.
Jak informuję rzecznik bełchatowskiej KPP, Iwona Kaszewska, w tym dniu na terenie województwa doszło jeszcze do dwóch fałszywych alarmów bombowych.
Przypominamy, że zgodnie z prawem, kto wiedząc, że zagrożenie nie istnieje, zawiadamia o zdarzeniu, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób lub mieniu w znacznych rozmiarach [...] podlega karze pozbawienia wolności do lat 8.