Weekendowy rekordzista to 44-letni bełchatowianin, który w momencie zatrzymania miał 2,5 promila. W tym przypadku czujnością wykazali się mieszkańcy, którzy podejrzewając, że kierowca toyoty przyjechał na zakupy pod wpływem alkoholu, wezwali policję.
- Policjanci, którzy pojechali sprawę wyjaśnić na „dzień dobry” zauważyli, że kierowca ma problem z wykonaniem manewru na parkingu pod osiedlowym sklepem. Zatrzymali kierowcę unieruchamiając pojazd, późniejsze badanie wykazało, że miał 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu - mówi Piotr Rokita z KPP w Bełchatowie.
Do drugiego zatrzymania pijanego kierowcy doszło w sobotnie przedpołudnie w Kleszczowie. Tym razem brakiem zdrowego rozsądku wykazał się 31-letni motocyklista.
- Policjanci patrolując ulicę Sportową zauważyli motocyklistę, który nie dosyć, że jechał z nadmierną prędkością to wyprzedzał auta na podwójnej ciągłej w obrębie skrzyżowania. Mundurowi natychmiast podjęli interwencję i zatrzymali kierowcę, który nie dosyć, że był pijany to jeszcze nie posiadał prawa jazdy, które miał zabrane właśnie za jazdę po pijanemu. Motocyklista jechał z pasażerem, którego jak tłumaczył policjantom „chciał przewieźć nowo zakupionym motocyklem”– mówi Piotr Rokita z KPP w Bełchatowie
Łącznie w akcji „Prędkość”, która przede wszystkim jest działaniem wymierzonym przeciwko kierowcom przekraczającym prędkość skontrolowano niespełna dwustu kierowców, stu siedemdziesięciu zostało ukaranych mandatem. Jak podkreślają policjanci z bełchatowskiej komendy nie było spektakularnych przekroczeń prędkości.
- Niemniej jednak rokroczna ocena stanu bezpieczeństwa ruchu drogowego w okresie wakacyjnym jasno wskazuje, że wśród przyczyn wypadków ciągle prym wiedzie nadmierna prędkość. Analiza wypadków, do których już doszło w czasie tegorocznych wakacji wskazuje, że główna przyczyna zdarzeń drogowych w dalszym ciągu pozostaje taka sama, stąd policyjne akcje, które mają temat nagłośnić - podsumowuje akcję „Prędkość” Piotr Rokita