Rowerzystę leżącego na drodze i siedzącą obok kobietę zauważył jeden z kierowców, który przejeżdżał ulicą Jarzębinową. Mieszkaniec Bełchatowa zatrzymał się, aby sprawdzić czy nie potrzebują pomocy. Wówczas okazało się, że od rowerzysty był czuć woń alkoholu, a on sam uskarżał się na ból kolana. Mężczyzna zadzwonił na numer alarmowy 112. Policjanci, którzy przybyli na miejsce, w krótkiej rozmowie z poszkodowanymi ustalili, że 62-latek i towarzysząca mu 54-letnia kobieta wracali z ogródków działkowych.
- W pewnym momencie osoby te postanowiły dalszą drogę pokonać jadąc na jednym rowerze. Kiedy pani wsiadła na bagażnik doszło do przeciążenia jednośladu. Jego przód uniósł się do góry, a kierujący nim cyklista spadł z roweru – relacjonuje Iwona Kaszewska z Komendy Powiatowej Policji w Bełchatowie.
Badanie wykazało, że mężczyzna miał 2,5 promila alkoholu w organizmie. Kobieta ''wydmuchała" ponad promil. Poszkodowany bełchatowianin został przewieziony do bełchatowskiego szpitala, gdzie przebywa na oddziale ortopedii urazowej.
- Policjanci z Wydziału Przestępstw i Wykroczeń bełchatowskiej jednostki obecnie wyjaśniają okoliczności tego zdarzenia – informuje Iwona Kaszewska.