Z ustaleń policji wynika, że kierujący oplem vectra 31-letni mieszkaniec gminy Kiełczygłów, podróżując drogą powiatową przez miejscowość Jastrzębice, w pewnym momencie zaczął zjeżdżać do osi jezdni czołowo jadąc na audi A4.
- Kierujący audi próbując uniknąć zderzenia zaczął zjeżdżać na prawą stronę drogi. Pomimo tego i tak doszło do kolizji bocznej obu aut. Badanie trzeźwości ujawniło, że kierowca opla miał blisko 2 promile w wydychanym powietrzu, drugi kierujący był trzeźwy – wyjaśnia Piotr Rokita z KPP w Bełchatowie.
Pijany kierowca podróżował z całą rodziną - w oplu jechały żona oraz 2- i 4-letnie dzieci.
Na miejscu pojawiła się straż pożarna, zabezpieczająca miejsce wypadku oraz karetka.
- Pociechy ucierpiały w wypadku i zostały przewiezione do bełchatowskiego szpitala. Skończyło się „tylko” na potłuczeniach i podrapaniach - mówi Rokita.
Kierowca trafił na przesłuchanie do KPP w Bełchatowie, usłyszał dwa zarzuty z kodeksu karnego z artykułów: 178a (za jazdę w stanie nietrzeźwości) i 160 (narażenie na utratę zdrowia luz życia). W audi podróżowały cztery osoby, nikt nie ucierpiał.