W Bełchatowie odbyła się konferencja pt. „Od węgla do atomu. Bełchatów przyszłości”. Przez kilka godzin dyskutowano o tym, czy Bełchatów jest gotowy na budowę elektrowni jądrowej, a podczas przygotowanych paneli eksperci z branży energetycznej, przedstawiciele środowisk naukowych, parlamentarzyści i samorządowcy dyskutowali o atomie i szansach na zastąpienie węgla właśnie tym źródłem energii.
Bełchatów, od kilkudziesięciu lat nazywany paliwowo-energetyczną stolicą kraju, już niebawem może ten status stracić. Od 2030 roku rozpocznie się wygaszanie bełchatowskiej elektrowni, a ostatnie bloki mają być wyłączone
w 2035 roku, a przy optymistycznym scenariuszu trzy lata później. Jest jednak szansa, aby czarnego scenariusza uniknąć. Jest nią właśnie atom. Od wielu miesięcy trwają dyskusje o tym, czy Bełchatów ma możliwość stać się miejscem, w którym powstanie druga w kraju elektrownia jądrowa.
W ostatnich tygodniach przedstawiono główne założenia zaktualizowanego Programu polskiej energetyki jądrowej (PPEJ). Wskazano dwie preferowane lokalizacje: Bełchatów i Konin. Wszystko wskazuje, że wyścig o atom rozegra się właśnie między tymi miastami. Podczas kilkugodzinnej konferencji w Bełchatowie przekonywano, że to właśnie Bełchatów ma wszelkie atuty, aby w przyszłości zastąpić węgiel atomem i nadal produkować energię elektryczną przez kolejne dziesięciolecia.
– Bełchatów dostarcza energię milionom Polaków. Chcemy, by ta rola była kontynuowana w nowej rzeczywistości energetycznej. To ogromna szansa dla całego regionu i jego mieszkańców - podkreślił Jacek Kaczorowski, prezes PGE GiEK.
Podczas konferencji wiele uwagi poświęcono zagadnieniom niezwykle istotnym z punktu widzenia budowy elektrowni jądrowej, a które w przeszłości były podnoszone jako argumenty przeciw bełchatowskiej lokalizacji. Chodzi tutaj oczywiście o wstrząsy sejsmiczne i potrzebne zasoby wodne.
Wstrząsy sejsmiczne nie są problemem
Jacek Kaczorowski, mówiąc o aktywności sejsmicznej w regionie, przypomniał, że KWB Bełchatów od 1980 roku posiada stację sejsmologiczną z rozmieszczonymi w terenie stanowiskami sejsmometrycznym. Jak dodał, od początku swojego działania stacja odnotowała ponad 1300 zjawisk sejsmicznych o magnitudach lokalnych od 1 do 4,6 w skali Richtera.
- W ostatnich latach obserwowana jest ich niewielka aktywność prowadząca do całkowitego zaniku. Zgodnie z rządowym rozporządzeniem obiekty energetyki jądrowej można lokalizować na terenie, na którym w ciągu dziesięciu tysięcy lat nie wystąpiło trzęsienie ziemi o skali 8 EMS-98, co odpowiada magnitudzie około 7 w skali Richtera – zaznaczył Jacek Kaczorowski.
Szef koncernu podkreślił, że dowodem braku wpływu lokalnych wstrząsów sejsmicznych w rejonie kopalni na obiekty energetyczne i górnicze jest zerowe oddziaływanie tych zjawisk, od początku ich rejestracji przez kopalnianą sieć sejsmologiczną, zarówno na którykolwiek z obiektów elektrowni i kopalni Bełchatów, jak i te poza wyrobiskami górniczymi.
Wody wystarczy zarówno dla atomu, jak i na sztuczne jeziora
Koncern PGE GiEK zapewnia również, że nie będzie problemu z wystarczającą ilością wody. Łączne dostępne zasoby, które mogą być wykorzystane dla eksploatacji bloków jądrowych wynoszą ok. 13,0 m3/s, przy zapotrzebowaniu do ok. 4 m3/s. Okazuje się, że wystarczyłby do tego system odwodnienia Kopalni Bełchatów o wydajności 5,5 m3/s. Dodatkowo są jeszcze trzy zapasowe lokalizacje: ujęcie na Warcie powyżej kompleksu w Zakrzówku Szlacheckim (1,5 m3/s), ujęcie na Warcie w Osjakowie (3 m3/s) oraz ujęcie na Pilicy w Bronisławowie (3 m3/s).
Prezes PGE GiEK wskazał miejsca dla atomu
Podczas swojego wystąpienia prezes Kaczorowski wskazał trzy miejsca, w których mogłaby stanąć elektrownia jądrowa. Jedno o powierzchni 300 hektarów, na terenach należących do Lasów Państwowych, znajduje się w pobliżu zbiornika Słok, pozostałe dwa w bezpośrednim sąsiedztwie obecnie działającego kompleksu energetycznego po stronie północnej.
- Te 300 hektarów jest wystarczającą powierzchnią. Chcemy, aby projekt można było zlokalizować na terenie Lasów Państwowych, czyli miejsca gdzie bezproblemowo będziemy mogli pozyskać te nieruchomości pod tę inwestycję – powiedział Kaczorowski.
Czas na analizy i badania
Maciej Górski, wiceprezes ds. Operacyjnych w Polskiej Grupie Energetycznej podkreślił, że grupa widzi Bełchatów jako miejsce, w którym może zostać zlokalizowana druga elektrownia jądrowa w Polsce – z uwagi na unikalne zaplecze infrastrukturalne, doświadczoną kadrę i silne poparcie lokalnych społeczności. PGE potwierdziło, że rozpoczyna analizy i badania możliwości budowy atomu w bełchatowskiej lokalizacji.
- To projekt, który buduje bezpieczeństwo energetyczne Polski i może zapewnić tysiące miejsc pracy, stabilne dochody dla samorządów i realne perspektywy rozwoju dla całego regionu. Dlatego już dziś rozpoczynamy zaawansowane analizy i badania, by potwierdzić możliwość realizacji w Bełchatowie jednej z kluczowych inwestycji energetycznych nadchodzących dekad – powiedział Maciej Górski.
Kiedy zapadnie decyzja?
Paweł Gajda, dyrektor Departamentu Energetyki Jądrowej w Ministerstwie Przemysłu, podczas panelu był dopytywany o to, kiedy poznamy decyzję w sprawie wyboru miejsca dla drugiej elektrowni jądrowej.
- Jeśli chodzi o wskazanie bardzo konkretnej daty, dziś nie możemy tego jednoznacznie zadeklarować. Podjęcie tej decyzji wymaga przeprowadzenia wszystkich analiz i badań. Dopiero kiedy będziemy znali wyniki, to ta decyzja będzie podjęta – powiedział Paweł Gajda.
Jak dodał, jest to okres od półtora do dwóch lat, kiedy będzie można z całą pewnością stwierdzić, która z tych dwóch preferowanych lokalizacji, wskazanych w Programie polskiej energetyki jądrowej (Bełchatów i Konin – przyp. Red.) będzie ostatecznie wybrana
Podczas konferencji odbyły cztery panele tematyczne. Udział w nich wzięli:
- Dariusz Joński – Poseł do Parlamentu Europejskiego
- Maciej Górski – Wiceprezes Zarządu ds. Operacyjnych PGE S.A.
- Paweł Gajda – Dyrektor Departamentu Energii Jądrowej w Ministerstwie Przemysłu
- Łukasz Bartela – Profesor Politechniki Śląskiej
- Hubert Cichocki – Prezes Sieci Badawczej Łukasiewicz
- Adam Rajewski – Politechnika Warszawska, Wiceprezes nuclear.pl
- Maciej Młynarczyk – Dyrektor Departamentu Geologii Ministerstwa Klimatu i Środowiska
- Krzysztof Kwiatkowski – Senator RP
- Jacek Kaczorowski – Prezes Zarządu PGE GiEK S.A.
- Jerzy Lis – Rektor Akademii Górniczo-Hutniczej im. Stanisława Staszica w Krakowie
- Mirosław Syta – Dyrektor Departamentu Energetyki Jądrowej w PGE S.A.
- Sławomir Kadłubowski – Profesor Politechniki Łódzkiej
- Piotr Wojtysiak – Wicemarszałek Województwa Łódzkiego
- Małgorzata Niemczyk – Poseł RP
- Mariusz Sokołowicz – Dziekan Wydziału Ekonomiczno-Socjologicznego Uniwersytetu Łódzkiego
- Tomasz Sadzyński – Prezes Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej
- Jakub Mikołajewski – Wicedyrektor w Biurze Finansowania Projektów Inwestycyjnych i Finansowania Lewarowanego, Bank Pekao S.A.
- Wiktor Płóciennik – Wiceprezes Zarządu PGE GiEK S.A. ds. Rozwoju
- Krzysztof Jóźwik – Rektor Politechniki Łódzkiej
- Cezary Grabarczyk – Polityk, Prawnik, były Minister Infrastruktury
- Jacek Zatorski – Starosta Bełchatowski
- Adam Blada – Przewodniczący ZZPRC KWB BełchatówPiotr Wojnar – Przewodniczący ZZ Pracowników Ruchu Ciągłego Elektrowni Bełchatów
Komentarze (0)