W nocy z 21 na 22 grudnia przypada maksimum roju meteorów Ursydów. To ostatnia okazja w 2024 roku, aby zobaczyć na własne oczy widowisko, które wielu określa mianem „niebiańskiego spektaklu”. Przy sprzyjających warunkach pogodowych na niebie może pojawić się nawet kilkanaście meteorów na godzinę. Dla miłośników astronomii i natury będzie to niezapomniany moment, szczególnie że Ursydy wyróżniają się jasnymi i efektownymi smugami na tle zimowego nieba.
Ursydy – zimowy rój meteorów
Rój Ursydów jest zjawiskiem astronomicznym, które pojawia się co roku między 17 a 26 grudnia. Jego maksimum – moment, kiedy możemy zaobserwować najwięcej meteorów – przypada w nocy z 21 na 22 grudnia. W typowych latach można zobaczyć średnio około 10 meteorów na godzinę. Jednak zdarzały się wyjątki – w 2014 roku liczba ta wzrosła nawet do 50 na godzinę, co było niezwykłym widowiskiem.Meteory Ursydów wydają się wylatywać z jednego punktu na niebie, zwanego radiantem, który znajduje się w gwiazdozbiorze Małej Niedźwiedzicy. Obserwacje najlepiej prowadzić na północnym niebie, z dala od miejskich świateł, które mogą utrudniać dostrzeżenie subtelnych smug.
Jak i gdzie obserwować?
Aby w pełni cieszyć się obserwacją Ursydów, warto przygotować się do nocnego wypatrywania spadających gwiazd. Kluczowe jest znalezienie miejsca z jak najmniejszym zanieczyszczeniem światłem – z dala od miast i sztucznych źródeł światła. Warto także zadbać o wygodne ubranie i ciepły koc, bo grudniowe noce są wyjątkowo chłodne.Najlepszym momentem do obserwacji będzie czas po północy, gdy radiant wznosi się wyżej na niebie. Uzbrój się w cierpliwość – choć Ursydy są mniej liczne niż Perseidy czy Geminidy, ich jasne smugi mogą zrekompensować wysiłek.
Skąd biorą się Ursydy?
Rój Ursydów pochodzi z pozostałości po komecie 8P/Tuttle, która należy do rodziny komet związanych z grawitacją Jowisza. Odkryta w 1790 roku przez Pierre'a Méchaina, a później niezależnie w 1858 roku przez Horace'a Parnella Tuttle'a, kometa co około 13,6 lat zbliża się do Słońca, pozostawiając za sobą ślady pyłu i lodu.Ostatnie przejście 8P/Tuttle przez peryhelium, czyli punkt najbliższy Słońcu, miało miejsce w 2021 roku. Kolejna okazja na jej obserwację pojawi się dopiero w 2034 roku. Tymczasem pyłowe ślady tej komety wciąż zapewniają niezwykłe widowiska w postaci meteorów, które rozpadają się w ziemskiej atmosferze, tworząc jasne błyski, a czasem nawet zjawiska przypominające kule ognia.
Zjawisko, które warto zobaczyć
Obserwacje meteorów to nie tylko okazja do podziwiania piękna wszechświata, ale również moment, by oderwać się od codzienności i zanurzyć w ciszy nocy. Ursydy to ostatni w tym roku rój meteorów, dlatego warto poświęcić kilka chwil na wyprawę w ciemne miejsce i spojrzenie w górę.Dla miłośników astronomii i tych, którzy szukają wyjątkowych chwil, nocne niebo pełne meteorów może być pięknym zakończeniem roku. Pamiętajmy, że takie zjawiska są nie tylko fascynujące, ale także ulotne, dlatego nie przegapmy okazji na spotkanie z kosmosem.
Czy uda się dostrzec Ursydy w tym roku? Wszystko zależy od pogody i naszego zaangażowania, ale jedno jest pewne – noc 21 grudnia to czas, którego nie warto przespać.
Komentarze (0)