Źródłem problemu są zeszłoroczne zmiany w kodeksie wykroczeń. Październikowa nowelizacja zakładała przedłużenie terminu na opłacanie zaocznego mandatu karnego. Takie rozporządzenie narzuca konieczność wymiany formularzy do wpisywania grzywien, czyli popularnych bloczków mandatowych. Te dotychczasowe mają bowiem nadrukowany krótszy termin płatności.
Tyle, że jak informuje Dziennik Gazeta Prawna:
W nowe bloczki powinny od września być wyposażone wszystkie służby, ale prawdopodobnie tak się nie stanie.
Izby skarbowe nie są przygotowane na te zmiany, nie możemy uzyskać informacji, kiedy nowe druki się pojawią - mówi strażnik miejski w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną".
Jeśli rozporządzenie nie zostanie szybko znowelizowane, już od września służby nie będą miały możliwości wypisywać mandatów za picie w miejscu publicznym, przekroczenie prędkości oraz nielegalny wywóz śmieci. Ministerstwo Finansów ponoć zauważyło problem i już wystąpiło do resortu Zbigniewa Ziobry o wydłużenie terminu wykorzystywania obowiązujących formularzy. Ministerstwo Sprawiedliwości sprawy na razie jednak nie komentuje.