Początek roku wiąże się dla bełchatowian z wyraźnym skokiem cen produktów pierwszej potrzeby. Niektóre podwyżki mogą zaskoczyć.
Podrożała przede wszystkim mąka, a co za tym idzie chleb i makarony. Jedna z klientek głośno zauważa, że cena chleba podłużnego podskoczyła o 50 groszy, a okrągłego aż o złotówkę.
- Jak się zapytałam, dlaczego chleb jest 50 groszy droższy, to dostałam odpowiedź, że to dlatego, że podnieśli pensje pracownikom - powiedziała pani Grażyna, mieszkanka Bełchatowa, spacerująca po targowisku.
Rosnące ceny stanowią duże wyzwanie dla bełchatowian, którzy muszą wydawać coraz więcej pieniędzy na podstawowe produkty.
- Mam słabą emeryturę i wydaję większość na leki, w takim tempie podwyżek, nie będę wrótce miała na jedzenie - dodaje pani Maria, czekająca w kolejce przy stoisku z warzywami.
Mieszkańcy Bełchatowa są przerażeni przede wszystkim tym, jak szybko ceny niektórych produktów szybują w górę. Zauważają, że podwyżki dotyczą nie tylko produktów spożywczych, ale także rachunków, między innymi tych za prąd.
- W końcu będziemy siedzieć po ciemku! - mówi kolejna z kobiet.
Znaczące podwyżki nabiału
Jak się okazuje, to co jeszcze nie podrożało... na pewno podrożeje za chwilę.
- To się dopiero zaczyna. Dostaliśmy informacje, że od 1 lutego będą większe wzrosty cen - mówi pani Gosia, kierowniczka sklepu z nabiałem.
Dodaje również, że zdrożeje przede wszystkim nabiał. W górę pójdzie cena mleka, masła, jogurtów i śmietany. Przyznaje, że jest to związane przede wszystkim z podwyżkami prądu i kosztami produkcji.
- Dostałam już informacje z mleczarni, że kwoty podskoczą nawet o 15 procent. To bardzo dużo. Luty będzie miesiącem wzrostów cen - podkreśliła kierowniczka sklepu.
Jak to przełoży się na ceny w tzw. "detalu"? Tego jeszcze nikt nie wie, na pewno skok może być dwucyfrowy.
Czy podwyżki dotyczą także cen warzyw?
Co może póki co cieszyć, na bełchatowskim targowisku nie widać wzrostu cen warzyw. Handlujący nie są jednak pewni, czy w najbliższym czasie nie ulegnie to zmianie.
- Cena warzyw na razie rosnąć nie będzie, ale co będzie później? Nie wiadomo. Jak prąd podskoczy w górę i nawozy zdrożeją, to może być różnie - przekonuje mężczyzna, obsługujący stoisko.
Podobnie sytuacja wygląda w kontekście jaj. Ceny pozostają podobne do tych w 2023 roku. Jednak pewne jest, że jeśli zdrożeją inne produkty, to skok cenowy jajek nie ominie.
Jak w poniedziałkowe przedpołudnie kształtowały się ceny na placu przy Wojska Polskiego? Zapraszamy do galerii poniżej.
Komentarze (0)