Redakcyjną skrzynkę mail-ową zalały dziś pytania od mieszkańców oklic Szczercowa, którzy w nocy z niedzieli na poniedziałek słyszeli huk wystrzałów. Sprawę postanowiliśmy zbadać – okazuje się niestety, że szczegóły są utajnione ze względu na tzw. dobro śledztwa.
Na ten moment wiadomo jedynie, że chodzi o policyjny pościg, w którym brali udział funkcjonariusze z Łodzi, a który zakończył się na terenie powiatu bełchatowskiego. KWP w Łodzi nie zdradza jednak szczegółów na temat tego, gdzie dokładnie rozpoczęła i zakończyła się "gonitwa", ani kim byli uciekinierzy czy tego, co mieli na sumieniu. Szczegóły mają być utajnione ze względu na decyzję piotrkowskiej prokuratury – tam jednak nie udało nam się uzyskać żadnego komentarza potwierdzającego zdarzenie.
Funkcjonariusze potwierdzają za to, że zostały oddane tzw. strzały ostrzegawcze – zapewniają przy tym, że nikt nie został ranny ani postrzelony.
Z nieoficjalnych informacji wynika z kolei, że uciekinierzy pozostawili samochody na terenie miejscowości Osiny, a następnie kontynuowali ucieczkę piechotą. W akcję miał być zaangażowany helikopter – tej informacji nie potwierdza jednak rzecznik KWP w Łodzi.
Będziemy starali ustalić się kolejne szczegóły zdarzenia i na bieżąco publikować zdobyte informacje.