Już tradycyjnie start Bełchatowskiego Biegu Nocnego, który odbył się już po raz siódmy, zaplanowano na placu Narutowicza. Uczestnicy rywalizacji mieli do pokonania 10 kilometrów ulicami miasta. Wyznaczono dwie pętle ulicami: Lecha i Marii Kaczyńskich, Plac Wolności, Generała Ludwika Czyżewskiego, Świętego Alberta Chmielowskiego, Olsztyńską, Stanisława Staszica, Kempfinówka, Grota Roweckiego, Bawełnianą, Pabianicką i Kościuszki.
Do rywalizacji przystąpiło blisko 300 zawodników nie tylko z Bełchatowa, ale także z Polski i zagranicy. Na starcie stanęli zarówno zawodowi biegacze, jak i ci, dla których przygoda z bieganiem rozpoczęła się całkiem niedawno. Wszyscy mogli liczyć na doping kibiców na trasie. Najszybszym do pokonania tego dystansu potrzeba było nieco ponad pół godziny. Na mecie na każdego czekał pamiątkowy medal, a dla najlepszych nagrody finansowe.
Najlepszy okazał się Kenijczyk Benard Kitur z czasem 30:54. Drugi był Mikołaj Czeronek z Wrocławia (31:12), a trzeci Cosmas Kigen z Kenii (31:37).
Wśród kobiet w czołówce również uplasowały się Kenijki. Pierwsze miejsce zajęła Chelangat Sang z czasem 35:11. Druga była Rose Jepchumba z czasem , a trzecia była Małgorzata Czarnota.
Komentarze (0)