reklama
reklama

Najbogatsza gmina w Polsce nie zamierza dać za wygraną. „To niesprawiedliwość, wręcz kradzież”

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Archiwum PGE GiEK/Poglądowe

Najbogatsza gmina w Polsce nie zamierza dać za wygraną. „To niesprawiedliwość, wręcz kradzież” - Zdjęcie główne

foto Archiwum PGE GiEK/Poglądowe

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WydarzeniaNa początku sierpnia zapadła rządowa decyzja w sprawie granicy pomiędzy gminami Kleszczów i Bełchatów. Spór pomiędzy samorządami trwa od 2022 roku, kiedy wydzielono z „polskiego Kuwejtu” tereny z bełchatowską elektrownią. Najbogatsza gmina w Polsce nie ustępuje i zapowiada walkę o zwrot terenów.
reklama

Przypomnijmy, że gmina Kleszczów utraciła część swoich ziem w 2022 roku. Poprzedni rząd zdecydował o wydzieleniu terenu o powierzchni ponad 2 tys. hektarów, na którym położona jest Elektrownia Bełchatów, co tłumaczono „sprawiedliwością społeczną” w podziale pieniędzy z działalności kopalni i elektrowni.  Taka zmiana miała znaczące skutki finansowe dla kleszczowskiego samorządu. „Polski Kuwejt” stracił na rzecz sąsiada część swoich wpływów z podatków płaconych przez PGE. Rocznie to około 70 mln zł. Warto jednak zaznaczyć, że nawet po zmianach Kleszczów wciąż pozostawał najbogatszą gminą w kraju, z dochodem 23 tys. zł na mieszkańca (przed zmianą było to prawie 30 tys. zł). Natomiast w gminie Bełchatów, dzięki milionom z podatków od PGE, ruszyło wiele inwestycji m.in. budowa i remonty dróg, sieci kanalizacyjnych i wodociągowych, a także modernizacja i rozbudowa placówek oświatowych i kulturalnych.

reklama

Rząd odrzucił wniosek Kleszczowa 

Kleszczów z utratą ziem jednak nigdy się nie pogodził, a obecnie urzędujący wójt zapowiedział walkę o odzyskanie gruntów. Pod koniec marca złożono wniosek w sprawie przywrócenia utraconych terenów, który trafił do wojewody łódzkiego, a następnie do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Ostatniego dnia lipca strona rządowa zarekomendowała do negatywnego rozpatrzenia wniosek Rady Gminy Kleszczów o zmianę granic gminy Kleszczów i gminy Bełchatów. Rządowe Centrum Legislacji opublikowało w Dzienniku Ustaw Rzeczypospolitej Polskiej Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 31 lipca 2025 r. w sprawie ustalenia granic niektórych gmin i miast, nadania niektórym miejscowościom statusu miasta oraz zmiany nazwy gminy.

Z takiego rozstrzygnięcia ucieszyli się w gminie Bełchatów, która zachowa tereny z Elektrownią Bełchatów, a to oczywiście będzie wiązało się z dużymi wpływami podatkowymi z PGE, co pozwoli na kolejne inwestycje.

- Chciałbym podziękować wszystkim mieszkańcom, wszystkim sołtysom, radnym, wszystkim pracownikom Urzędu Gminy Bełchatów, bo wszyscy wspólnie walczyliśmy o to, by granice zostały utrzymane w obecnym kształcie. To jest nasz wspólny sukces, to jest sukces całej Gminy Bełchatów - powiedział wówczas Konrad Koc, wójt gminy Bełchatów.

Najbogatsza gmina w Polsce nie zamierza odpuszczać 

Z wiadomych względów z takiej decyzji nie mogli być zadowoleni w „polskim Kuwejcie”. Samorząd zapowiada jednak, że wciąż zamierza walczyć o przywrócenie poprzedniej granicy.

reklama

- Bardzo dokładnie analizujemy wszystkie dostępne możliwości prawne. Sprawa jest dla nas niezwykle istotna, nie składamy broni. Już dzień po ukazaniu się rozporządzenia deklarowałem, że gmina wykorzysta wszelkie dostępne ścieżki, aby doprowadzić do uchylenia tej, naszym zdaniem, niezgodnej z prawem zmiany – mówi Dariusz Michałek, wójt gminy Kleszczów.

Jak podkreśla, gmina nie zamierza zmieniać swojego stanowiska i nie zrezygnuje z działań w sprawie przywrócenia poprzedniej granicy.

- Jeśli nie uda się osiągnąć celu inną drogą, liczymy na to, że sprawa zostanie wreszcie rozpatrzona przez Trybunał Konstytucyjny. Obecnie w rządzie prowadzone są prace nad usystematyzowaniem przepisów dotyczących zmiany granic jednostek samorządu terytorialnego, co może otworzyć nowe możliwości działania – mówi wójt Michałek.

reklama

Jeśli jednak nie dojdzie do zmian prawnych i nadal będzie obowiązywała dotychczasowa ustawa o samorządzie, na początku przyszłego roku gmina Kleszczów najprawdopodobniej ponownie złoży wniosek o zmianę granicy. Jeśli natomiast zmieni się otoczenie prawne, jak zapewnia wójt, gmina wykorzysta nowe możliwości, które się pojawią.

- W żadnym wypadku nie odpuszczamy tego tematu – mówimy przecież o terenach, które zawsze należały do gminy Kleszczów. To, co się wydarzyło, uważamy za ewidentną niesprawiedliwość, wręcz kradzież. W państwie prawa, którym Polska powinna być, takie działania nie mogą mieć miejsca. Liczymy tu wszyscy na to, że obecny rząd wyjdzie wreszcie poza słowne deklaracje o szybkiej odbudowie państwa – a kiedy to zrobi, to naprawa deliktu prawnego, wskutek którego ucierpiała gmina Kleszczów, powinna być tego modelowym przykładem – przekazał włodarz najbogatszej gminy w Polsce. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
logo