Coraz mniej czasu zostało do rozstrzygnięcia konkursu Miss Polski 2023. W finale tegorocznych zmagań powiat bełchatowski będzie miał swoją piękną reprezentantkę. O udziale pochodzącej z Ruśca Kamili Pacholak w wyborach najpiękniejszej Polki informowaliśmy już w kwietniu. Wówczas została wybrana spośród 150 innych kandydatek i zakwalifikowała się do półfinału, który również przeszła śpiewająco. Tym samym znalazła się w grupie 32 finalistek.
Na początku maja w jednym z hoteli nieopodal Łodzi odbyło się zgrupowanie, podczas którego dziewczyny mogły bliżej się poznać, a także spotkać z ekspertami z dziedziny social mediów, wystąpień publicznych i... samoobrony.
Kandydatki miały również możliwość do powiedzenia więcej na swój temat. Okazuje się, że Kamila jako dziecko próbowała swoich sił w harcerstwie. Ma również na swoim koncie udział w zajęciach tanecznych, a także naukę gry na gitarze. Odnosiła również sukcesy w szkolnych zawodach sportowych.
To jednak nie koniec talentów reprezentantki naszego powiatu. Jak przekazuje, potrafi robić świetną włoską pizzę na cienkim cieście, a na różne okazje samodzielnie przygotowuje bukiety kwiatów. Duże znaczenie w życiu Kamili ma również rozwój zawodowy.
- Jestem uparta w dążeniu do osiągnięcia celu, a największą satysfakcję sprawia mi sukces, który kosztował mnie dużo pracy i zaangażowania. W przyszłości chciałabym otworzyć centrum szkoleniowe, gdzie najlepsi specjaliści będą mogli dzielić się wiedzą z początkującymi kosmetologami – mówi Kamila.
Przypomnijmy. Mieszkanka Ruśca aktualnie prowadzi w Bełchatowie swój gabinet kosmetyczny, a także kontynuuje naukę na studiach magisterskich w Wyższej Szkole Kosmetyki i Nauk o Zdrowiu w Łodzi.
Kamila podzieliła się również kilkoma ciekawostkami na swój temat. Jest ona zodiakalną Panną, a urodziny i imieniny obchodzi tego samego dnia, ponieważ jej rodziców do wyboru imienia dla córki zainspirowały imieniny obchodzone 16 września.
Podczas majowego spotkania dziewczyny stanęły także przed obiektywem. Efekty ich sesji można zobaczyć poniżej.
Komentarze (0)