reklama
reklama

Mikołaj przesiadł się do BMW? Nietypowa akcja pod galerią [FOTO]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Mikołaj przesiadł się do BMW? Nietypowa akcja pod galerią [FOTO] - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
60
zdjęć

Udostępnij na:
Facebook
WydarzeniaMieszkańcy Bełchatowa w weekend mogli natknąć się na dość nietypowy widok. Po zmroku ulicami miasta jeździły bowiem dwa samochody ozdobione… lampkami choinkowymi. Okazuje się, że jest to sposób na pomaganie, na który wpadli dwaj bełchatowianie. Wyjaśniamy, o co chodzi w akcji, do której przyłączyło się dwóch prezydentów.
reklama

Do tegorocznych świąt Bożego Narodzenia pozostały już ostatnie chwile. Mieszkańcy naszego miasta pochłonięci gorączką przygotowań robią zakupy, gotują wigilijne potrawy, sprzątają i ozdabiają domy. Okazuje się, że w tym przedświątecznym zamieszaniu bełchatowianie pamiętają również o innych. Pokazali to Wiktor i Jakub, dwóch młodych kierowców, którzy postanowili zorganizować wyjątkową akcję na ulicach miasta.

Świąteczne BMW w Bełchatowie

W sobotę, 21 grudnia, bełchatowianie, którzy udali się na zakupy do jednego z centrów handlowych, mogli zobaczyć nietypowy widok. Na parkingu stanęły dwa białe BMW, które… świeciły się niczym świąteczne choinki. Ich właściciele przyozdobili je kolorowymi lampeczkami, które przyciągały wzrok i sprawiały, że wiele osób chciało zrobić sobie zdjęcie przy nietypowych autach.

reklama

- Samochody są, można powiedzieć, sportowe, więc nie dziwię się, że pasjonaci motoryzacji chcą posłuchać, jak brzmią i zobaczyć, jak to wygląda w środku. Może uda nam się zainspirować ich, żeby sami też sobie takie kupili – mówi Wiktor, jeden z organizatorów akcji.

Wszystko to miało jednak znacznie ważniejszy cel. Chodziło o przyciągnięcie, jak największej liczby osób, wspierających akcję młodych bełchatowian, którzy chcą zebrać pieniądze na prezenty dla wychowanków Domu Dziecka w Bełchatowie.

- Na początku chcieliśmy dodać trochę świątecznego klimatu w Bełchatowie, dać radość dzieciom i możliwość zrobienia sobie zdjęcia, dlatego postanowiliśmy przyozdobić tak swoje samochody. Później pomyśleliśmy, że czemu by nie pomóc dzieciom z domu dziecka i nie zawieźć im prezentów – wyjaśnia Wiktor.

reklama

Pomysł okazał się przysłowiowym strzałem w dziesiątkę. Przechodniów zainteresowanych nietypowym widokiem było coraz więcej, a puszka zaczęła się napełniać. Akcję wsparł m.in. były prezydent Bełchatowa, Tadeusz Rozpara.

- Na pewno przyciąga to dużą uwagę. Oczywiście ludzie mogą robić sobie zdjęcia za darmo, ale zachęcamy do wspierania domu dziecka i jest bardzo wiele ludzi, którzy się na to decydują. Za co jesteśmy bardzo wdzięczni – mówi Wiktor.

Niestety z powodów formalnych bełchatowianie nie mogli kontynuować zbiórki na parkingu i musieli przenieść się w inne miejsce.

Wyjątkowa zbiórka na placu Narutowicza

Wybór padł na centrum miasta, a konkretnie na plac Narutowicza. Przystrojone samochody spektakularnie prezentowały się na tle świątecznych ozdób i choinki ustawionych nieopodal Miejskiego Centrum Kultury i właśnie na taki widok natknął się… kolejny prezydent.

reklama

Tym razem do wsparcia akcji przyłączył się obecnie urzędujący Patryk Marjan, który akurat wyszedł na przebieżkę ulicami miasta. Włodarz postanowił również rozpromować akcję i za pomocą mediów społecznościowych poinformował o prowadzonej zbiórce.

- Mamy świąteczne pojazdy. Jak widać, Święty Mikołaj prawdopodobnie był już zmęczony saniami i postanowił jeździć czymś bardziej komfortowym. Być może miał tak dużo prezentów – zażartował prezydent Marjan.

Niestety zbiórka po zmianie miejsca nieco zwolniła. Okazuje się bowiem, że centrum miasta w ostatnich dniach przed świętami odwiedza znacznie mniej osób niż sklepowe parkingi. Tutaj z pomocą przyszła Galeria Bawełnianka, która zaprosiła wolontariuszy do siebie i udostępniła im miejsce przy wejściu do centrum handlowego.

reklama

Łącznie 12 godzin pracy i 170 metrów światełek

Tym sposobem świąteczne BMW na ulicach Bełchatowa pojawiły się również w niedzielę, 22 grudnia. Zbiórka wystartowała około godziny 16:00 przy Bawełniance, gdzie samochody przyciągały uwagę klientów tłumnie odwiedzających galerię. Mieszkańcy napotkani przy wejściu nie kryli zachwycenia pomysłowością chłopaków i ich chęcią pomocy.

- Bardzo fajna akcja, bo takie świecą i ozdobione auta widzę pierwszy raz w kraju. To jest też piękna akcja, bo jest dla dzieci, które mieszkają w domu dziecka, nie mają praktycznie nic, a więc naprawdę to jest piękne. Ja popieram robie takich akcji częściej i wszędzie w każdym mieście w każdym kraju. Gratulacje i brawa dla nich. Naprawdę jestem w szoku, że coś takiego da się stworzyć - mówi nam jedna klientek galerii.

Dzieci, z którymi była, również nie kryły zachwycenia samochodami i z dumą chwalą się, że sami również zrobili prezent dla jednej z dziewczynek mieszkających w domu dziecka. Udało nam się jeszcze chwilę porozmawiać z pomysłodawcami akcji. Okazuje się, że przygotowania i ozdabianie samochodów zajęły im mnóstwo czasy, pracy oraz pieniędzy, ponieważ światełka łącznie kosztowały około 600 zł.

- W piątek założyliśmy lampki, robiliśmy ostatnie testy w jeździe i jak to wygląda na mieście. Już wtedy przykuwało to dużą uwagę. Na każdy samochód zeszło około 6 godzin i na obu jest po 170 metrów lampek, czego nie przewidzieliśmy. Trochę nam brakło i musieliśmy dokupić – mówi Wiktor.

Trzeba przyznać, że było warto, ponieważ efekt ich pracy faktycznie jest widowiskowy, co potwierdzają zainteresowane spojrzenia przechodniów i… puszka wypełniająca się datkami. Organizatorzy zbiórki nie ukrywają radości i dziękują zarządcom Bawełnianki za udostępnienie im miejsca do prowadzenia akcji.

- Chcieliśmy serdecznie podziękować Galerii Bawełnianka, która udostępniła nam miejsce, żebyśmy mogli wspomóc dom dziecka i zebrać jaknajwiecej pieniędzy na szczytny cel - mówił Wiktor.

Jak przekazują nam organizatorzy, prezenty dla wychowanków domu dziecka planują kupić w poniedziałek. Podarunki jeszcze tego samego dnia mają trafić do podopiecznych placówki. Wiktor i Kuba skontaktowali się również z wychowawcami placówki, którzy podpowiedzieli, co może się przydać ich podopiecznym. Prezenty z pewnością będą zatem trafione. Osoby chcące wspomóc tę inicjatywę mają zatem jeszcze ostatnią chwilę, aby zobaczyć świąteczne auta i wrzucić datki do puszki.

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama