Był 23 września, tego dnia jak zazwyczaj pani Teresa gotowała obiad, nic nie wskazywało na to, że za chwilę ją i całą rodzinę spotka dramat. W pewniej chwili kobieta upadła na podłogę. Wtedy na pomoc ruszył jej 16-letni syn, który był świadkiem całego zdarzenia. Zauważył, że mama nie może ścisnąć jego dłoni lewą ręką. Kobiet miała również niewyraźną mowę. W takiej sytuacji chłopak wezwał pomoc.
Pani Teresa trafiła do szpitala, niestety, jak relacjonują jej bliscy, nie udało się przeprowadzić u niej zabiegu usunięcia zakrzepu. Kobieta w warunkach szpitalnych przeszła rozległy udar. Jeszcze tego samego dnia została przewieziona ze szpitala w Bełchatowie do Łodzi.
- Otworzyła jedno oko i coś niewyraźnie powiedziała. Była bardzo słaba… W tej chwili pękły nam serca. Chwilę później usłyszeliśmy od lekarza, że jej stan jest bardzo poważny, że teraz będzie przechodzić udar i nic się nie można z tym zrobić. Jej życie było zagrożone, a my czuliśmy, jak wali nam się świat – przekazują bliscy pani Teresy.
Jak dodają, lekarze codziennie powtarzali, że jej stan jest ciężki i kobieta walczy o życie. Tydzień po udarze obchodziła swoje 49. urodziny.
- Obrzęk mózgu w końcu zaczął ustępować. Mama borykała się z ogromną spastycznością, co było niepokojącym objawem, który negatywnie wpływał na możliwość rehabilitacji. Na szczęście, po ponad 2 tygodniach, spastyczność zaczęła ustępować i nastąpiła poprawa. Kończyny nie są już sztywne, można je rehabilitować – przekazuje córka Ewa z rodziną.
Pani Teresa obecnie przebywa w szpitalu na oddziale rehabilitacji. Udar spowodował u niej niedowład lewej strony ciała. Aby wrócić do zdrowia, potrzebuje długotrwałej rehabilitacji, w związku z tym jej rodzina zdecydowała się na założenie zbiórki, za której pośrednictwem apeluje o pomoc.
- Pomóżcie naszej mamie poczuć się znowu niezależną, młodą kobietą. Czekają ją miesiące rehabilitacji, ale liczymy, że dzięki wsparciu i jej silnemu charakterowi, znowu pokaże, jaką jest silną kobietą i znowu będzie mogła być niezależna. Serdecznie dziękujemy za każde, nawet najdrobniejsze wsparcie – mówią bliscy panie Teresy.
W pomoc pani Teresie włączyli się również mieszkańcy gminy Szczerców. Już w najbliższą sobotę sołectwo Tatar oraz koła gospodyń wiejskich organizują kiermasz ciast, z którego cały dochód przekazany zostanie bliskim kobiety. Sprzedaż ciast rozpocznie się o godzinie 8:00 w sobotę, 18 listopada na placu św. Floriana w Szczercowie. Kiermasz potrwa tak długo, aż wszystkie wypieki zastaną wykupione.