W środę, 8 września na Stadionie Narodowym w Warszawie rozegrane zostało spotkanie eliminacji Mistrzostw Świata 2022 pomiędzy Polską a Anglią. Trzeba przyznać, że biało-czerwoni z Robertem Lewandowskim na czele postawili rywalom trudne warunki. Przez ponad 70 minut żadna z drużyn nie była w stanie umieścić piłki w siatce przeciwnika. Wynik zmienił się w 72. minucie, kiedy to kapitan reprezentacji Anglii, Harry Kane popisał się świetnym strzałem z dystansu, pokonując grającego na co dzień w Juventusie Wojciecha Szczęsnego.
Polacy do samego końca trzymali kibiców w napięciu, po 90 minutach na ekranie wciąż widniał wynik 0:1. Już w doliczonym czasie gry, podopieczni Paulo Sousy zaczęli nabierać wiatru w żagle i napierać na Anglików. Jak się okazuje, było warto. W drugiej minucie doliczonego czasu, po dośrodkowaniu kapitana biało-czerwonych, piłkę w siatce umieścił Damian Szymański, ustalając rezultat spotkania na 1:1.
Nie wszyscy zdają sobie sprawę, że zawodnik, który zapewnił Polakom punkt w meczu z Anglią, występował kilka lat temu w barwach bełchatowskiego GKS-u. Można pokusić się o stwierdzenie, że Szymański swoją profesjonalną karierę zaczął właśnie w Bełchatowie. Wcześniej grał bowiem w MUKS Kraśnik oraz młodzieżowej drużynie Stali Kraśnik.
W 2011 roku piłkarz dołączył do juniorskiego zespołu brunatnych. W 2013 został zgłoszony przez GKS do rozgrywek Ekstraklasy, jednak w sezonie 2012/2013 nie pojawił się na murawie. Swój debiut zaliczył w sierpniu 2014, tuż po ponownym awansie GKS-u do najdwyższej klasy rozgrywkowej, kiedy to w 76. minucie spotkania z Podbeskidziem Bielsko-Biała zmienił Patryka Rachwała. W sezonie 2014/2015, mimo zerwania ścięgna Achillesa udało mu się zanotować trzy asysty w meczach najwyższego szczebla rozgrywek w Polsce. Niestety, GKS Bełchatów spadł wówczas do I ligi.
Później bohater meczu z Anglikami grał jeszcze w Jagielonii Białystok, Wiśle Płock, rosyjskim Achmat Grozny. Obecnie Damian Szymański występuje w barwach AEK Ateny.
Komentarze (0)