- 23 kwietnia bełchatowscy policjanci patrolując teren osiedla Dolnośląskiego zauważyli dwóch mężczyzn, którzy przy klatce schodowej jednego z bloków pili alkohol. W czasie legitymowania jeden z nich nerwowo się zachowywał. Podczas rozmowy z policjantami rozglądał się dookoła, wyraźnie był niespokojny i nadpobudliwy. Mundurowi szybko ustalili, co spowodowało taki niepokój bełchatowianina. Funkcjonariusze w kieszeni jego spodni odnaleźli narkotyki. Mężczyzna sam przyznał, że dilerki suszu i białego proszku to marihuana i amfetamina - informuje Iwona Kaszewska z KPP w Bełchatowie
26-latek trafił do policyjnego aresztu. Policyjne badanie stanu trzeźwości wykazało, że zatrzymany ma w organizmie ponad 2 promile alkoholu. Po wytrzeźwieniu bełchatowianin usłyszał zarzut posiadania narkotyków, za co grozi kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności.