Na miejscu pojawili się pracownicy kopalni i nadleśnictwa, wezwano również straż pożarną. Szczęśliwie szybko wymyślono rozwiązanie, dzięki któremu łoś mógł się wydostać.
- Służby bełchatowskiej kopalni podjęły decyzję, że do kanału należy wsypać ziemię, żeby ułatwić łosiowi wydostanie się z rowu. Po niespełna dwugodzinnej akcji łoś o własnych siłach wydostał się z kanału i pobiegł do lasu - informuje Sandra Apanasionek, rzecznik PGE GiEK.
Filmy i zdjęcia z akcji ratunkowej możecie obejrzeć poniżej.