Po raz kolejny radni Sejmiku Województwa Łódzkiego nie byli w stanie wybrać marszałka i jego zastępców. Głosowanie w Sejmiku Dolnośląskim nie przyniosło przewidywanego przełomu. Wskazywany tam na Marszałka Michał Jaros z KO przepadł, zdobywając tylko 12 głosów.
Widać było, że zamieszanie w Dolnośląskiem, przełożyło się na dalsze negocjacje w łódzkim sejmiku. Pierwszym tego znakiem było ogłoszenie przerwy już na samym początku która trwała blisko 2 godziny. Tuż po niej posiedzenie rozpoczęło się od przegłosowania wniosku formalnego radnych Prawa i Sprawiedliwości o przerwę w obradach do 11 czerwca.
Co ciekawe, wniosek został przegłosowany 17 do 16, co w praktyce oznaczało, że jeden z członków koalicji również głosował za tą opcją. Okazała się nim radna Małgorzata Werstak z KO, która dość szybko przyznała się do pomyłki.
Zdarzenie wywołało kolejną dezorientację wśród członków koalicji. Z wnioskiem formalnym wystąpił radny Lewicy Piotr Borys, który zaproponował reasumpcję głosowania nad wnioskiem o przerwę w pracach sejmiku do 11 czerwca. Przychylenie się do wniosku mogło postawić radnych koalicji w niezręcznej sytuacji. Ostatecznie przewodnicząca zarządu Małgorzata Grabarczyk, po konsultacji z prawnikiem zdecydowała o przerwie.
Komentarze (0)