Wizytą na oddziale chirurgii zakończyła się jazda po pijanemu motorowerzysty w Zdzieszulicach Dolnych. Mężczyznę, jadącego całą szerokością ulicy, zauważył jeden ze świadków. Jak relacjonował policjantom, pijany 37-latek ciągle zjeżdżał na przeciwległy pas, stwarzając zagrożenie dla innych pojazdów. Ostatecznie swoją jazdę zakończył w przydrożnym rowie.
Okazało się, że mężczyzna był kompletnie pijany. Maił aż 4 promile alkoholu w organizmie. Dodatkowo prawo jazdy zostało mu cofnięte kilkanaście miesięcy wcześniej.
Podczas wywrotki do rowu, mężczyzna doznał dość poważnych obrażeń. Na miejsce wezwano karetkę pogotowia, która zabrała 37-latka na oddział chirurgii w bełchatowskim szpitalu.
Jak informują policjanci, to niejedyny w ostatnich dniach przypadek zatrzymania pijanego kierowcy na drodze. Funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Zelowie zostali wysłani do miejscowości Kolonia Pożdżenice, gdzie drogą publiczną miał jechać nietrzeźwy motorowerzysta.
- W czasie dojazdu na miejsce dzielnicowi zauważyli cyklistę, którego tor jazdy jednoznacznie wskazywał, ze jest nietrzeźwy – informuje Iwona Kaszewska, rzecznik bełchatowskiej policji.
Okazało się, że 63-letni mieszkaniec gminy Zelów miał w organizmie ponad 1,5 promila alkoholu oraz dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
- W obydwu przypadkach sprawy znajdą swój finał w sądzie – mówi Iwona Kaszewska.
Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi do 2 lat pozbawienia wolności. Natomiast za kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu i w okresie obowiązującego zakazu grozi do 5 lat więzienia.
Komentarze (0)