Zarząd powiatu zafundował sobie kapitalny remont pomieszczeń biurowych na trzecim piętrze budynku. To tam mieści się sekretariat i gabinety m.in. starosty, jego zastępcy oraz etatowego członka zarządu powiatu. Wiadomo już, że zaplanowane roboty pochłoną aż 385 tys. zł. Problem w tym, że akurat ta część starostwa uchodzi za jedną z najbardziej zadbanych i reprezentacyjnych w obiekcie.
Kwota wydaje się całkiem spora, choć jak tłumaczy urząd, remontem zostanie objętych łącznie siedemnaście pomieszczeń. Na długiej liście zaplanowanych prac są m.in. tynkowanie i gipsowanie ścian, prace murowe i elektryczne. W pomieszczeniach zamontowane zostaną także nowe parapety i drzwi. Firma remontowa w wykazie zaplanowanych robót ma także prace murarskie oraz „drobne prace naprawcze ścian i sufitów, a także malowanie pomieszczeń”.
Długa lista prac przewiduje też m.in. montaż nowych grzejników, oświetlenia oraz gniazdek i wyłączników. Pomieszczenia zyskają też wykładziny dywanowe oraz nowiutkie płytki na ścianach i podłogach w pomieszczeniach socjalnych. Zaplanowano też wykonanie sufitów podwieszanych, zabudowanie wnęk oraz montaż wyposażenia. Starostwo zaznacza, że zakres prac nie obejmuje sanitariatu męskiego i damskiego, części korytarza głównego tj. klatki schodowej oraz dźwigu osobowego. W sanitariatach zaplanowano tylko wymianę drzwi.
Pomysł modernizacji pomieszczeń, w których na co dzień zasiadają m.in. starosta i wicestarosta, a także pracownicy zespołu ds. administracyjnych, krytykuje część radnych powiatu bełchatowskiego, którzy wskazują jednocześnie, że są bardziej „palące” inwestycje niż remont biur kierownictwa urzędu.
- Za taką kwotę to ludzie budują sobie nowe domy, a nie remontują jedno piętro – mówi Włodzimierz Kula, radny powiatowy z klubu „EBE Wspólnie dla Powiatu”. - Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, iż kwota ta jest bardzo znacząca, a piętro to było remontowane w 2003 i 2006 roku. No i pozostałe piętra w tym budynku bardziej zasługują na remont, tym bardziej, że pracuje tam zdecydowanie więcej pracowników niż na piętrze trzecim. I czy ta inwestycja jest najbardziej niezbędna dla władz powiatu? Czy na większą uwagę starosty nie zasługują chociażby drogi powiatowe, których stan jest katastrofalny? - pyta radny.
Dorota Pędziwiatr, starosta powiatu bełchatowskiego tłumaczy, że remont tej części budynku wynikał z zaplanowanej wcześniej inwestycji, która dotyczyła wymiany okablowania.
- Zasadnym było, aby po jej zakończeniu wykonać remont, który ostatnio na tym piętrze przeprowadzony został tylko w ograniczonym zakresie w 2003 roku - mówi Dorota Pędziwiatr. - W kolejnych latach planowana jest wymiana istniejącej instalacji i jednocześnie remont pozostałych pięter w podobnym zakresie.
Jak informuje bełchatowskie starostwo, zarząd powiatu stoi na stanowisku, że konieczny jest remont całego budynku przy ul. Pabianickiej i zamierza taką inwestycję "w miarę posiadanych środków, sukcesywnie realizować".
Starosta Dorota Pędziwiatr zaznacza, że z części wyremontowanych pomieszczeń... będą mogli korzystać wszyscy urzędnicy.
- Dwa pomieszczenia biurowe na trzecim piętrze zostały zaadaptowane na aneks socjalny przeznaczony dla pracowników wszystkich pięciu kondygnacji budynku urzędu, którzy do tej pory takiego pomieszczenia socjalnego nie posiadali - mówi Dorota Pędziwiatr.