Nowelizacja ustawy antycovidowej weszła w życie z dniem 30 listopada i jak się okazuje, jeszcze bardziej zaostrza panujący w kraju reżim sanitarny. Osoby, które nie będą przestrzegać zakazów i ograniczeń związanych z sytuacją epidemiczną, muszą od teraz liczyć się z karą grzywny w wysokości nawet do 1000 zł. Trzeba też pamiętać, że za złamanie przepisów przez nieletnich będą odpowiadać ich prawni opiekunowie.
Nowelizacja zakłada też inną, bardzo kontrowersyjną zmianę. W myśl nowych przepisów zasłanienie ust i nosa dotyczy również zakładów pracy, jeśli w pomieszczeniu znajduje się więcej niż jedna osoba. Co ważne, maseczkę trzeba będzie założyć, nawet jeśli w biurze zachowywany jest dystans.
Rząd ma też plan, jak wykorzystać pieniądze pozyskane z "maseczkowych" mandatów. Środki mają trafić do kasy Narodowego Funduszu Zdrowia. Dane wskazują, że w okresie od marca do października 2020 w całyk kraju wystawiono niemal 20 tys. mandatów za łamanie obowiązku zasłaniania ust i nosa - oznacza to, że w najbliższych miesiącach na koncie NFZ może pojawić się "okrągła sumka".
Komentarze (0)